JAKI TO BĘDZIE ALFABET?
Subiektywny przede wszystkim :-) Z dedykacją dla super ekipy Firmy POPON, zajmującej się rehabilitacją :-))
Poplątany też będzie, jak kwiecień jest poplątany, jak plącze się w nim zima, wiosna, a momentami też lato. Jak w życiu smuteczki z radościami tworzą kółeczko... jak wchodzenie nie zawsze kończy się z osiągnięciem szczytu, a spadanie może zakończyć się boleśnie, lecz dawać? np. opamiętanie, refleksje, które na dobre tylko wyjdą. Takie jest życie, w którym pewne są tylko dwie rzeczy, że: po ciąży zawsze następuje rozwiązanie, a po życiu - śmierć. Między jednym, a drugim - podatki - też pewne są ;-)
Ten dzisiejszy alfabet taki właśnie będzie jak ten kwiecień, co raz zaświeci słońcem w twarz, raz błyskawicą, a raz śniegiem zasypie. Jaja też będą, bo to ten czas gdy kury je niosą, a mnie jaja trzymają się od zawsze... choć raz trafił mi się facet bez jaj i to był ten moment, że to ja jeszcze bardziej musiałam wykazać się jajami. I to nie malowanymi. Prawdziwymi.
ZACZYNAMY...
A - A jak Aktywność. Jest potrzebna, bo potrafi dać satysfakcję przez to, że sami możemy nadać kształt temu na co ją poświęcamy. Czy to w zakresie intelektualnej, fizycznej czy jakiejkolwiek innej. Trzeba działać bez względu na okoliczności. Wyśpimy się po śmierci ;-) Można przysnąć na jakiś czas... sama wiem, jak to jest np. gdy ból chwyci swymi zębami i nie chce odpuścić, ale nie należy się poddawać. Najtrudniej jest wyjść z siebie, stanąć obok i spojrzeć z dystansem... później jest już super.
B - B jak Babcia. Znowu, już kolejny raz zostanę babcią. To ta chwila kiedy przestaje się być tylko mamą, a zaczyna prehistoryczną osobą. Uff... i ta myśl nachodzi, że tu nowe życie wschodzi, a Ty do historii powoli przechodzisz ;-))
C - C jak Czas, o którym tyle napisano już. Ja wiem to, że: ani nie leczy ran, ani nie da się go zabić, ani tym bardziej wskrzesić, a im bardziej jest pusty tym szybciej leci, więc nie należy go tracić.
D - D jak Dobranoc. Mieć możliwość, żeby codziennie, niezmiennie, mieć do kogo wieczorem powiedzieć "dobranoc" - to jest największe szczęście.
E - E jak Empatia. Jest wtedy, kiedy umiemy wejść w skórę drugiego człowieka i poczuć jak on się w niej czuje. Znam takie osoby. O jednej z niej myślę w ten sposób, że ta empatia ją zabija, bo przestaje dbać o siebie... i to jest złe. Żeby ratować innych, najpierw samemu sobie należy założyć maskę tlenową. Nie wolno kogoś ostrzem topora odciąć od jego trosk, a jednocześnie okładać się trzonkiem. Bo to do końca nikomu nie pomoże. Alu... mówię to do Ciebie.
F - F jak Fiołki. Pierwsze kwiatki po zimie... pełne uroku, wiosenne, namalowane na łące, które ujrzała moja znajoma przechodząc przez park. Pierwsze co zrobiła, to powiadomiła mnie telefonicznie o tym pachnącym, barwnym odkryciu. Byłam jej wdzięczna, ostatnio otrzymuję tylko telefony z informacją o chorobie lub śmierci, ewentualnie innych narzekań, a tu proszę: kwiatki spostrzegła... jeszcze jej frustracja nie dobiegła :-)
G - G jak G...o na kole. Tak odpowiadam sarkastycznie, gdy jestem pytana o zdrowie. Czyli raz na górze, raz na dole. Zastanawiam się, co się stało, że to koło przestało się obracać i ciągle to g...o jest na dole? Wiem: muszę więcej energii z siebie dać, by ruszyć je. To koło oczywiście ;-), bym mogła zsunąć się z niego i w inne tryby wskoczyć. Znowu, wszystko zależy ode mnie :-))
H - H jak Historia. Każdy z nas przejdzie kiedyś do historii. Od naszej historii zależą związki jakie mieliśmy z innymi ludźmi. Często opowiadam zdarzenia ze swojego życia, swoim najbliższym (i nie tylko ;-)) przede wszystkim po to, aby niektóre wątki naprawdę przeszły do historii i nie miały swojej powtórki, bo dramat (w obecnym czasie) mógłby stać się farsą ;-) Młodzi, bądźcie kreatywni, nie powtarzajcie starych historii, twórzcie własne błędy! - tak bym spuentowała to zagadnienie.
I - I jak Idiota. Nie chodzi mi tu o powieść Dostojewskiego "Idiota", lecz o tych wszystkich idiotów, którzy chcą nas sprowadzić do swojego niebezpiecznego poziomu głupoty i uważają, że wszystko tylko oni wiedzą jak najlepiej, i tak działają jakby mieli żyć wiecznie. Nie będę tu z nazwiska ani stanowiska nikogo wymieniać, ani z żadnym z nich polemizować (........ to wolne miejsce na wpisanie znajomego idioty ;-) Jak będę miała kaprys, to sama mogę obniżyć swój poziom... nie potrzebuję do tego nikogo ;-)
J - J jak Jajo. O jaju mówi się w kontekście rozrodczym, jako składniku jedzenia, jako męskim jądrze. "Trzeba mieć jaja!" mówimy wtedy gdy trzeba podjąć decyzję w trudnym temacie. "Ten to ma jaja!", gdy ktoś odważnie postąpi - tak podsumowujemy. W swoim życiu przekonałam się, że to częściej kobiety są odważne i zdeterminowane, ale czy ktoś zawoła z entuzjazmem: "ta to ma waginę!" ;-)
K - K jak Kobieta. Zauważyłam, że kobieta przestaje o sobie myśleć nie jak o kobiecie, tylko jako o starej zmęczonej osobie... kiedy? uwaga! Gdy wyjmuje baterie z wibratora i przekłada do ciśnieniomierza.
L - L jak Lepszy dzień. Gdy moja córka mi mówi: nie martw się, jutro będzie lepszy dzień... a ja zakreślam kolejny dzień, w kolejnym kalendarzu, to wychodzi na to, że czekam na ten lepszy dzień od 723 dni ;-) Ale nie narzekam, bo w każdym z tych dni były też lepsze momenty i w nich właśnie ta nadzieja rozbłyskała, że to jutro ten lepszy dzień nastąpi. Dzięki temu tak nakręcona, czekam codziennie aż się zdarzy. Takie to oczekiwanie trzyma mnie przy życiu :-)) 897 dzień :-))
Ł - Ł jak Łzy. "Człowiek naraża się na łzy, gdy raz pozwoli się oswoić" - cytat z "Małego Księcia". Nie wszystkie łzy są złe. Są łzy ze szczęścia i wzruszenia radosnego, które pięknie czyszczą oczy - to moje na nie, załzawione zapaleniem spojówek, spojrzenie ;-)
M - M jak Mądrość. To niełatwe być mądrym człowiekiem. Droga do mądrości jest długa i okupiona wieloma wyrzeczeniami, doświadczeniami, często cierpieniem. To znaczy, że wszystko rozumiesz, wybaczyć też umiesz i wszystko odpowiednio ustawić. A w końcu jak nadejdzie ta chwila, że jesteś uważana za mądrą i do tego inteligentną osobę, to? To zdaje się Tobie, że wszyscy oczekują na moment, takiej wpadki by okazało się, że jest inaczej ;-) Na szczęście masz rozum i potrafisz się nim tak dobrze posługiwać, że nie ma dla Ciebie skomplikowanych sytuacji. Zawsze jest jakieś rozwiązanie, które pozwoli mądremu głupca nauczyć ;-)
N - N jak Nie. Słowo, które powinno być słyszane jako jedno zdanie. Nauczyłam się mówić NIE, choć czasem z trudem mi to przychodzi. Po tylu wpadkach, wiem już, że NIE należy dawać dawać drugiej szansy ludziom, którzy na nią nie zasługują. NIE tłumaczę się byle komu. NIE zadaję się z kimś, kto nie okazuje mi szacunku, NIE czekam aż minie burza, nauczyłam się tańczyć w deszczu (co tyle znaczy, że dobrych rzeczy nie zostawiam na później ;-) i nie zniechęcają mnie okoliczności). NIE ignoruję ludzi, którzy się o mnie troszczą. NIE spotykam z ludźmi, którzy są hipokrytami. I NIE pozwolę na to, żeby ktoś mnie zdołował (mam swój własny kanion, który mi wystarczy ;-)) Też! NIE dam zgasić w sobie swego przekonania o własnej wartości, tylko dlatego, że kogoś drażni mój blask. Niech sobie założy ciemne okulary albo spada po prostu.
O - O jak Opanowanie. Być opanowanym w najtrudniejszym momencie, to recepta na pokonanie złośliwego człowieka, który chce Cię upokorzyć. Nieuprzejmego urzędnika tylko uśmiechem można rozłożyć. Gryzienie, impertynencje w stronę osoby, która obojętnie traktuje twój problem - nic nie da. Taki odwet spowoduje, że nic nie uzyskamy, tylko sami staniemy się takimi łobuzami. A przecież nie o to chodzi. Nie dać wyprowadzić się z równowagi, to jest sukces i on może doprowadzić do naszej wygranej (z urzędami np., czy w w osobistej sprawie).
P - P jak Pośpiech. Pośpiech niewskazany. Śpieszyłam przez całe życie, z dziką pewnością ;-)) i nawet rozkoszą niepojętą (dzisiaj niepojętą), że muszę gdzieś i z czymś zdążyć... do jakiejś doskonalszej formy życia. A teraźniejszość, chwila cieszenia się nią, gdzieś mi umykała. I co? Teraz już wiem, że głupio się śpieszyć... że pośpiech jest dobry przy łapaniu pcheł. Śpieszyć należy się powoli, by każdego dnia spokojnie doceniać co się ma i wyciskać z tego ile się da. Przy pośpiechu wielu rzeczy się nie zauważa, nie docenia jak trzeba i zbyt powierzchownie życie przeżywa. Przestałam się śpieszyć, żeby diabeł, który na mnie czeka zbyt się tak nie cieszył ;-)
R* - R jak Rehabilitacja. W rehabilitacji ciała by powróciło do dawnej sprawności, trzeba z głowy wykreślić lęki. Nie rezygnować, wierzyć i być konsekwentnym. Jeszcze mieć fart i trafić na ludzi, którym na Tobie zależy i nie odwalają swojej pracy... byle do pensji. To jest moje własne doświadczenie, które pozwala mi twierdzić, że na ruinach można jeszcze zbudować coś nowego, z tych samych kamieni.
S - S jak Spokój. On jest wtedy, gdy nie żyje się przeszłością, która zasmuca, bo już była i przyszłością, która budzi lęk. Na rzeczywistości tu i teraz, trzeba się skupić i wtedy jest czad. Obecnie na niej się skupiam. Zresztą jestem w dobrej sytuacji, bo nic już nie muszę, a wszystko mogę (no, z małymi ograniczeniami. ale po cóż jest wyobraźnia ma :-))
T - T jak Telefon. To ważne urządzenie w naszym życiu, bardzo przydatne. Świadomość, że jest numer pod, który możesz zadzwonić i wypowiedzieć szczerze swoje myśli, rozbawić się czy pożalić... to daje pozytywne do dni nastawienie. Ostatnio boję się telefonu, bo każda niemalże informacja z niego płynąca, jest niepokojąca. Nie wyłączam go jednak, bo może ktoś będzie potrzebował pomocy, albo zwyczajnie pogadać o niczym, by nie odczuwać samotności. Zdarza się przecież tak, że ktoś będący setki kilometrów od nas, może dać nam więcej niż siedząca tuż obok osoba, nawet za rękę trzymająca.
U - U jak Uczenie się. Uczymy się całe życie, nawet gdy do szkoły nie chodzimy. Oprócz tego co przekazują nauczyciele, wykładowcy, uczą nas codzienne doświadczenia. Więc nawet gdy osiągniemy wyższe, papierkiem potwierdzone, wyższe wykształcenie, powinniśmy mieć choćby średnie pojęcie o wszystkim i podstawowe maniery, tzw. kindersztubę - umiejętność zachowania się w określonych sytuacjach. Obserwując ostatnio ludzi zauważyłam, że zaniedbani jesteśmy pod tym względem. Warto by zastanowić się nad sobą (siebie też biorę pod uwagę ;-))
W - W jak Wielkanoc. To wtedy zwyciężyła moc, która pokonała siły ciemności i śmierci. Zapaliła w sercach ludzi wierzących nadzieję, a po niej radość. Bardzo bym chciała, by te Święta były zaczynem do tego, by w ludziach odrodziła się wiara, że pokonamy wirusa. Powoli wrócimy do swoich pasji, marzeń, celów wcześniej wytyczonych i będziemy cieszyć się życiem nam danym. Wiadomo, że nic nie będzie już takie samo. Przed pandemią też wszystko się zmieniało. Tyle tylko, że nie tak drastycznie nam popalić dawało.
Z - Z jak Zwierzę. Człowiek powinien mieć kontakt ze zwierzętami. Może się wiele od nich nauczyć. Od psa wierności, czystości uczucia gdzie gryzie się tylko wroga, a od kocicy leniwej jak ignorować niektórych ludzi. Ati - golden retriever moich dzieci przekonał mnie, że jestem wspaniała ;-))) Teraz nie mogę go zawieść, bo kto będzie tak walił ogonem na mój widok :-))) A poza tym, jak się obżeram nocą, to mnie nie gani za to, nie czyni wymówek, tylko towarzyszy z zadowoleniem :-)) Taki powinien być prawdziwy przyjaciel :-))
KONIEC WRESZCIE
Każda historia ma swój koniec, każdy alfabet kończącą literkę. Tylko walka o siebie nie powinna się skończyć. A jeśli, to na naszych warunkach.
W tym czasie wyciszenia, gdy łapę na nas położyła pandemia pomyślmy o sobie, doceńmy siebie takimi jacy jesteśmy. Nie wymagajmy zbyt wiele, tyle żebyśmy zdrowi byli. A wtedy emocjonalnie odżyjemy. Damy radę! Takie są dla Was ode mnie, nie tylko świąteczne, ale codzienne życzenia :-)))
Dorotko, uwielbiam Twoje alfabety. I tak wiele się od Ciebie uczę.
OdpowiedzUsuńKłaniam się nisko, dziękuję serdecznie:-))
UsuńBardzo lubię Twoje alfabety:)))Życzenia są piękne i niech się odwzajemniają:)))w błękitach wyglądasz uroczo:))Pozdrawiam serdecznie:))
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne i uściski gorące:-))
UsuńJaki fajny i pouczający alfabet.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję i buziaki przesyłam:-)
UsuńUwielbiam te litery Twojego alfabetu. Wszystko się zgadza i sprawy z bateriami i telefonem i słowem dobranoc... czy ja już jestem stara? Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńNikt nie jest stary, tylko opakowanie znoszone nieco;-)) Całusy przesyłam:-))
UsuńWarto sobie stworzyć taki swój alfabet:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za życzenia. Niech się nam spełnią!
Niech wszystkie dobre marzenia zmaterializują się:-))
UsuńWitaj kochana ! Zawsze lubię czytać Twój alfabet. Kilka interpretacji literek - podoba mi się szczególnie. Przyjmuję Twoje życzenia do serca, lecz do literki I - jak idiota dodam od siebie I - jak ignorancja. Dlaczego ? - Bo jak ja mam odżyć emocjonalnie i docenić siebie taką, jaka jestem to... podszepty złych ludzi muszę koniecznie ignorować. Buziaki posyłam :)))
OdpowiedzUsuńŹli ludzie zawsze gdzieś się znajdą i masz rację... ignorowanie i obojętność wobec nich, to najlepsza obrona. Ściskam serdecznie:-))
UsuńBardzo ciekawy ten alfabet, jak zawsze zresztą :)
OdpowiedzUsuńDzięki Dorotko i pozdrawiam gorąco:-))
UsuńW wielu literkach się z Tobą zgadzam, porządkują nasze podejście do życia.:)
OdpowiedzUsuńPogodnych i spokojnych Poświąt co życzę.
J i K mnie rozłożyły na łopatki po prostu. Ty to masz waginę. ;D ;D ;D
OdpowiedzUsuńcieszę się ogromnie, że wprawiłam Cię w dobry humor:-)) Pozdrawiam gorąco:-))
UsuńDorotko,a co z Y jak Young, czyli młoda :) To przecież cała TY. Młoda duchem, sercem i całym jestestwem. Tak trzymaj kochana i nie daj się...nikomu i niczemu. BUZIAKI Iwona P.
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Iwonko i pozdrawiam gorąco. Bardzo gorąco:-))
UsuńNo przecież Magda Mołek z Joanną Keszką ciągle o tej waginie mówią, że ją mamy - w takim czy innym sensie. I mają rację. Pozdrawiam :-)
OdpowiedzUsuńNie oglądam telewizji, tylko publicystykę ewentualnie:-)Serdeczności:-))
UsuńCudownie! Pełen mądrości jest ten alfabet, oraz tego, co jest ważne w naszym życiu.
OdpowiedzUsuńTo, że należy cieszyć się drobiazgami i być optymistycznie nastawionym do życia, też zawsze podkreślasz! I tego się trzymam! Zresztą, wiosną zawsze łatwiej o prawdziwy optymizm, bo natura zachwyca nas kolorami i energią. Pozdrawiam poświątecznie. Piękne zdjęcia jak zawsze i cudowny piesek 🤩
Dziękuję wdzięcznie i serdecznie pozdrawiam:-)
UsuńŚwietne, przenikliwe i pełne mądrości są Twoje alfabety. Doskonale wyglądasz a w niebieskim wprost zjawiskowo.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Dziękuję za uznanie, wszystkie dobre słowa i zdrówka życzę z całego serca:-)))
UsuńCały alfabet przemyśleń:) Teraz potrzebujemy mnóstwo determinacji żeby wykrzesać z siebie pozytywne myślenie. Dziękuję Dorotko za mądre życzenia i wzajemnie - dużo zdrówka, optymizmu i samych dobrych dni!
OdpowiedzUsuńDziękuję serdecznie, wdzięcznie i wierz mi, że jestem zdeterminowana, żeby żyć bez bólu i wesoło, ale to takie trudne w czasach pandemii jest. Eh.Ściskam mocno:-))
UsuńŚwietne zdjęcia i wspaniały alfabet.
OdpowiedzUsuńBardzo spodobał mi się punkt K jak kobieta.
Pozdrawiam serdecznie
Dziękuję i życzę wszystkiego najwspanialszego:-))
UsuńLubię Twoje lekkie pióro z zabawnym akcentem :) wygladasz kwitnąco jak na wiosne przystało a nowe wnuczątko z pewnością jeszcze Cie odmłodzi :) uwielbiam Twój zaraźliwy uśmiech :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, DZIĘKUJĘ, dziękuję,DZIĘKUJĘ, dziękuję z całego serca i buziaki gorące przesyłam;-))))))))
UsuńWspaniały alfabet, przeczytałam z wielką przyjemnością... Może każdy powinien stworzyć swój własny alfabet, zwłaszcza teraz, gdy los tak niespodziewanie namieszał... Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńKażda z nas na pewno ma swoje alfabety, na różne okazje. Ja tylko je piszę. Nic takiego. Dzięki serdeczne i całuski przesyłam:-))
UsuńBardzo ciekawy, przemyślany alfabet! Warto było przeczytać!
OdpowiedzUsuńWspaniałe zdjęcia! Pozdrawiam serdecznie:)
Wdzięcznie dziękuję i pozdrawiam gorąco:-))
UsuńRewelacyjny alfabet. Jak zwykle przeczytałam z prawdziwą przyjemnością. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńWszystkie najlepsze życzenia jakie mam tylko w głowie, przesyłam Tobie z uśmiechem szerokim:-))
UsuńSuper alfabet. Zaczytałam się w nim. Pozdrawiam serdecznie <3
OdpowiedzUsuńCzasem mi się uda:-))Śmiech to zdrowie:-)
OdpowiedzUsuńWdzięczne podziękowania przesyłam i buziaki dołączam również gorące:-))))
OdpowiedzUsuńGdzie się kobietko podziałaś?
OdpowiedzUsuńCzy leżysz już tylko, tak ja?