18:04:00

Olej lniany


Olej lniany to produkt bardzo dobrze mi znany. Wiedziałam, że należy spożywać go codziennie, jedną łyżkę przynajmniej . Jednak nie ukrywajmy... nie stosowałam się do tego. I żałuję!


Olej lniany powstaje z tłoczenia na zimno nasion siemienia lnianego, które w 45% składają się z tłuszczy. Olej lniany wspomaga wiele funkcji organizmu:
  • Wysoko nienasycone kwasy tłuszczowe zawarte w oleju lnianym są składnikiem niezbędnym w budowie błon śluzowych pokrywających zarówno drogi oddechowe jak i przewód pokarmowy. 
  • Kwasy Omega-3 dodatkowo stanowią budulec błon komórkowych układu nerwowego, których głównym zadaniem jest sprawne przewodzenie impulsów z mózgu do mięśni i organów (i na odwrót)
  • Obniża poziom cholesterolu, zwłaszcza frakcji szkodliwej LDL. Dzięki temu spada również zagrożenie takimi chorobami jak miażdżyca, udar czy zawał mięśnia sercowego.
  • Wykazuje właściwości ochronne względem układu pokarmowego – pomaga ochraniać wrażliwe ściany jelita grubego i okrężnicy, redukując dolegliwości ze strony hemoroidów.
  • Wspiera profilaktykę wrzodów żołądka – choroby, która w skutek stresu dotyka coraz więcej osób poprzez  usprawnienie regeneracji błony śluzowej żołądka.
  • Może wspomagać redukcję tkanki tłuszczowej oraz hamować powstawanie nowej. Wpływa korzystnie na odtłuszczanie wątroby. Pozwala to na poprawę funkcjonowania tego organu i przyspieszenie procesów oczyszczania organizmu.
Tyle o działaniu wewnętrznym. Jak widzicie - olej lniany może uczynić dla naszego organizmu wiele dobrego. Dzisiaj tak modne jest stosowanie olejów w pielęgnacji ciała - olej lniany jest jednym z nich! Sprawdza się jako olejek do masażu - nawilża i uelastycznia skórę. Dzięki obecności  kwasu alfa-linolenowego, który gwarantuje właściwą płynność łoju skórnego i jego równomierne rozprowadzanie na powierzchni naskórka - nie dochodzi wówczas do zapchania ujść gruczołów łojowych i powstawania zaskórników. Tyle teorii, która może sprawdzić się w praktyce, ale trzeba działać, a nie tylko gadać o tym.

Olej lniany marki Skworcu kupimy za ok. 14 zł - 500 ml. Osobiście po prostu jem łyżkę dziennie oleju lnianego... i liczę na to, że będzie miał dobry wpływ także na mój organizm. 😊 Co prawda nie należy do najpyszniejszych, ale czego się nie robi, żeby być zdrowym? Wystarczy sekunda na język, druga w przełyku i mnóstwo czasu w zdrowiu! 😉 A Wy? Spożywacie olej lniany? 😉

28 komentarzy:

  1. U mnie olej lniany to podstawa w kuchni. Bez niego ani rusz.
    Ma wiele zalet, ale to że jest w miarę bezwonny sprawia nie ma obawy jego przedawkowania:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety jego smak nie bardzo mi pasuje, ale łykam,łykam:-))dla zdrowia! :-))

      Usuń
  2. Próbowałam, ale nie mogłam się przemóc, mimo, że znam jego wpływ na zdrowotność. Może jeszcze spróbuję?:))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wlewam go sobie wprost do gardła traktując jako lekarstwo:-) Spróbuj, spróbuj:-))

      Usuń
  3. Parę lat temu naczytałam się o dobroczynnym działaniu oleju lnianego, kupiłam więc butlę tego eliksiru (chyba dr Budwig)i niestety, po pierwszej dawce skończyło się dbanie o zdrowie. Nie byłam w stanie go przełknąć. Kolejnych prób nie podejmowałam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejmij:-) traktuj jak lekarstwo:-)) Serdeczności:-)

      Usuń
  4. Trzeba koniecznie spróbować, dotychczas miałam tylko w kosmetykach :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyś w moim domu spożywało się go maczając w nim chleb i posypywało solą. W ten sposób serwuje się również smakowite oleje w chorwackich restauracjach. Z prawdziwym chlebem, z domowego wypieku.Pychotka.Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mnie jakoś nie smakuje, traktuję go jako lekarstwo i tyle:-))Pozdrowionka radosne:-))

      Usuń
  6. a my sobie codziennie obiecujemy, że będziemy i jakoś tak nam schodzi... :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... u mnie też zeszło, ale teraz pilnuję(w miarę;-))

      Usuń
  7. Ten olej to samo dobro.....tylko jak go ze smakiem spożywać??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... ze smakiem jeszcze nie umiem, ale może coś wymyślę:-)) z czasem;-))

      Usuń
  8. Cały czas się przymierzam do kuracji olejem lnianym, ale jego smak mocno mnie zniechęca ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko traktowanie go jako potrzebne, niezmiennie lekarstwo może w nas przemóc niechęć do niego i korzystanie z jego dobroczynnego działania:-))

      Usuń
  9. Siemię piję ale oleju jeszcze nie używałam. Zdrowie ważniejsze i mimo smaku jest to do "przełknięcia"

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma zdrowia ... nie ma nic. Nic nie cieszy. Więc lepiej się przemóc i korzystać z oleju lnianego! Siemię lniane też bardzo zdrowe, niestety sporadycznie je piję:-)

      Usuń
  10. jeden ze zdrowszych olei, a do tego ulubiony moich włosów

    OdpowiedzUsuń
  11. Hm... to ze wspomaganiem redukcji tkanki tłuszczowej chyba najbardziej mnie przekonuje. Wstyd się przyznać ale nigdy nie próbowałam. Kiedyś zmusilam sie do spróbowania siemienia lnianego ale nie przypadło mi do gustu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Siemię lniane jest kleiste, ale nie ma smaku ... olej lniany ma specyficzny smak. Jeśli jakiś specyfik jest dobry dla naszego zdrowia - to nie ma nad czym się zastanawiać:-))

      Usuń
  12. Ja niestety nie mogę się przełamać do niego.

    OdpowiedzUsuń
  13. Olej lniany najczęściej używam do surówek. Także sporo naczytalam się o jego dobroczynnym wpłynie na organizm człowieka. Pić jako lekarstwo nie próbowałam,ale moje córka przez jakiś czas piła i była zadowolona efektow.
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Trzeba będzie kiedyś spróbować ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo fajny wpis. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger