Zainspirowana
tekstem Magdaleny Jaglarz
postanowiłam przedstawić Wam w zbiorczym tekście, jak ja radzę
sobie ze zmywaniem
makijażu i ogółem oczyszczaniem twarzy.
Oczyszczanie
twarzy (a co za tym idzie demakijaż) to etap, którego w swojej
wieczornej pielęgnacji nie pomijam NIGDY. Nie wyobrażam sobie, żeby położyć się spać nawet w delikatnym makijażu, a gdy widzę, że
córka przysypia wieczorem z książką w ręku, a na rzęsach z czarnym tuszem ;-))... gonię
ją nieubłaganie – szkoda jej oczu... i szkoda czystej poduszki ;-) Nie muszę chyba wspominać o tym, że oczyszczenie twarzy
przygotowuje naszą twarz do kolejnych kroków pielęgnacyjnych, takich jak na przykład: nałożenie ulubionego kremu.
Produkty
do demakijażu / oczyszczania twarzy możemy podzielić na kilka
kategorii – w każdej z nich postanowiłam zaprezentować Wam swoje
ulubione produkty :)
- Chusteczki do demakijażu... czyli najwygodniejsza opcja, kiedy jesteśmy wykończone po całym intensywnym dniu, marzymy jedynie o łóżku, ale... ale cały czas pamiętamy o konieczności zadbania o kondycję naszego wizerunku.
W
takim przypadku sięgam po: Arganowe chusteczki do demakijażu
Equilibra – wystarczy jedna, aby rozprawić się z całym makijażem
– także tym wodoodpornym. Oczywiście postępuję tak jedynie w
sytuacjach kryzysowych – energiczne pocieranie twarzy i okolic oczu
takimi chusteczkami – prowadzi do przedwczesnego starzenia się
skóry (a temu nie będę sprzyjać z własnej woli).
- Płyny micelarne- bardzo proste, stosunkowo tanie i wydajne rozwiązanie. Wacik, płyn micelarny i nasza skóra może być świetnie oczyszczona.
U
mnie świetnie sprawdza się Lirene, duo płyn micelarny z olejkiem
rycynowym, który nie tylko świetnie oczyszcza, ale także
pozytywnie wpływa na kondycję rzęs (moich bardzo!). Drugim zaufanym produktem jest
Rumiankowe Esencja Micelarna Polny Warkocz.
- Mleczko do demakijażu
- Oleje- świetnie wiążą substancję zawarte w kolorowych kosmetykach. Wmasowany olej, a potem "starty" ściereczką namoczoną ciepłą wodą – bardzo dobrze oczyszcza twarz. Z tym, że jest to moim zdaniem jedna z najbardziej uciążliwych form demakijażu... i zdecydowanie najmniej przeze mnie lubiana.
Kiedy
decyduję się na taką formę oczyszczania twarzy sięgam po Naturalny Olej
ze Słodkich Migdałów Etja.
- Pianka do demakijażu
Ostatnią
formą demakijażu jest pianka – u mnie marki Tess –
hipoalergiczna z przywrotnikiem. Działa super, jest niezwykle
wydajna. Niestety ten produkt nie radzi sobie z demakijażem oczu.
A
Wy? Jakie produkty towarzyszą Wam podczas codziennego oczyszczania
twarzy?
wieczorna pielęgnacja jest dla mnie szczególnie ważna, też nigdy jej nie pomijam i staram się dobrze oczyścić przed kremem
OdpowiedzUsuńOd dziecka mama mnie uczyła, że bez mycia wieczornego buzi nie można kłaść się spać:-))
UsuńNie nakładam makijażu, toteż i chusteczki do demakijażu są mi "obojętne" :p Natomiast używam nasączonych chusteczek niemowlęcych zastępczo zamiast kremów, na które jestem uczulona (jeszcze nie trafiłam na "swój). Ale produkty, które rekomendujesz polecam znajomym ;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWiesz Jadwisiu, że ja też kiedyś tak robiłam:-)) To bardzo miłe, co napisałaś:-) Bardzo Ci dziękuję i pozdrawiam gorąco:-)
UsuńAkurat nie nakładam makijażu więc nie potrzebuję do nich rzeczy. pOZDRAWIAM
OdpowiedzUsuńI do makijażu też - to dopiero oszczędność:-) Serdecznie pozdrawiam:-))
UsuńJa uwielbiam naturalną pielęgnację, dlatego stawiam na olejki i domowe toniki☺
OdpowiedzUsuńKażdy ma swój sposób, ważne żeby skórze pomagać, a nie krzywdzić ją:-)
UsuńUwielbiam płyny micelarne, ale ostatnio przerzuciłam się nad demakijaż olejem :)
OdpowiedzUsuńOstatnio namiętnie stosuję ten płyn micelarny z olejkiem rycynowym - moje rzęsy są bardzo zadowolone:-))
UsuńPodobnie jak Ty uważam, że oczyszczanie twarzy to jest najważniejszy zabieg. Chusteczek używam tylko w podróży, są bardzo wygodne, a płyny micelarne i mleczka w domu. Zastanawiam się, gdzie się podziały śmietanki do twarzy? pamiętasz coś takiego? z chęcią bym je używała, ale w sklepach nie uświadczysz.
OdpowiedzUsuńSerdeczności.:)
No jasne, że pamiętam... najbardziej te z firmy Celia:-)) Fajne przypomnienie:-) Dzięki Ci za nie ! Ściskam serdecznie:-)
UsuńKiedyś używałam mleczka, ale od kiedy kupiłam płyn micelarny Tołpa to mleczko mogłoby dla mnie nie istnieć. Niestety kiedy ostatnio chciałam dokupić ten płyn trochę się spieszyłam i przez pomyłkę kupiłam tonik (wyglądają bardzo podobnie). O pomyłce zorientowałam się dopiero kiedy przemyłam sobie tym tonikiem oczy.
OdpowiedzUsuń...to musiało boleć;-) A za płynem Tołpy - rozejrzę się. Maseczki Tołpy bardzo mi ostatnio przypadły do gustu:-)
UsuńDla mnie płyny micelarne są nie do zastąpienia :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Dorota :)
To tak jak u mnie ostatnio, choć nie twierdzę, że będę czegoś jeszcze innego próbować:-)Ściskam Cię Dorotko:-)
UsuńOstatnio prym wiodą płyn micelarne U mnie żele do mycia
OdpowiedzUsuńŻele też są dobre...co komu najlepiej wygodne:-)Niczego nigdy nie skreślam:-)
UsuńWieczorem zawsze przemywam twarz płynem micelarnym, nawet jeśli nie mam makijażu ;-) Staram się też pamiętać o regularnym stosowaniu żelu do mycia twarzy, ale z tym niestety bywa różnie :D
OdpowiedzUsuńCzytam i czytam wszystkie komentarze, i widzę- płyny micelarne górą:-) Ważne po prostu jest by nigdy nie zostawiać nieumytej wieczorem twarzy:-))
UsuńJa nawet jak nie mam makijażu to muszę umyć twarz i dokładnie oczyścić z zanieczyszczeń nagromadzonych w ciągu dnia. Najbardziej lubię używać pianek do mycia twarzy :)
OdpowiedzUsuńMasz zupełną rację - uważam, że nie ma okoliczności usprawiedliwiających nieoczyszczenie wieczorne twarzy i zawsze trzeba o to zadbać:-)
UsuńPłyn micelarny zawsze :) do tego żel oczyszczajacy i 1-2 razy w tygodniu maseczka :)
OdpowiedzUsuńPrawidłowe podejście do twarzy:-) Maseczka też niezmiernie ważna - trzeba zapobiegać - przez to opóźniać zmiany:-)
UsuńCo prawda się nie maluję, ale chusteczek nawilżających z chęcią używam. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńKażda z nas ma wybór, również w kwestii malowania:-) Znam wiele pań, które w ogóle się nie malują i wyglądają pięknie(ale na pewno się myją;-)) Serdeczności:-)
UsuńMoim nawykiem jest codzienne oczyszczanie i pielęgnacja skóry twarzy, nie ma innej opcji 💗
OdpowiedzUsuńTo jest najlepsza opcja:-)) Pozdrawiam serdecznie:-)
UsuńKiedys stosowałam mleczko, ale odkąd mam doklejane rzęsy, muszę używać płynu micelarnego, bo one żadnych olejowych i tłustych substancji nie tolerują:)
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się, jak się pielęgnuję takie rzęsy? - teraz już wiem:-)) Buziaki:-)
UsuńJa uwielbiam micele :)
OdpowiedzUsuńOstatnio przodują w pielęgnacji oczyszczającej:-))
UsuńNie zasnę, jeśli nie oczyszczę twarzy, gdziekolwiek jestem, zawsze mam mini potrzebne kosmetyki.
OdpowiedzUsuńPozdrowionka.
To zupełnie jak ja...mogę nie wiem jak "padać";-) Ściskam:-)
UsuńChusteczek nie używam, przyzwyczaiłam się że codziennie wieczorem jest ten sam schemat i pewnie nawet po ciężkim dniu lub imprezie do późna nie przypomniałabym sobie, że mam chusteczki na takie okazje ;)
OdpowiedzUsuń