Uwielbiam herbaty, ale to już wiecie. Opowiadałam Wam już o czerwonej herbacie z firmy Baltica. Teraz przyszła pora na dwie kolejne herbaty. Herbatę owocową, która zdobyła moje uznanie oraz czarną herbatę Earl Grey Blue.
Herbatka owocowa: wanilia z poziomką to przepyszna mieszanka owoców, rodzynek, jabłek, poziomek z płatkami hibiskusa o poziomkowo - waniliowym smaku (i zapachu). To taka domowa, bardzo aromatyczna i smaczna herbata (w której piciu uwielbiam m.dz. innymi możliwość wyjadania kawałeczków jabłek) Dodatkowo zawiera mnóstwo witamin... np. A, C, E i K oraz witaminy z grupy B.
Skład tej herbatki nie jest przypadkowy: rodzynki z jabłkami i poziomkami regulują pracę jelit, a tym samym wspomagają przemianę materii. Dodatkowo susz zawiera wapń, magnez, fosfor (te wzmacniają zęby, kości i stawy). Latem po herbaty sięgam najczęściej wtedy, kiedy jestem chora. Ostatnio przeziębiona popijałam ten owocowy susz... i może to także on po części pomógł mi się wykaraskać z tej dolegliwości? W końcu ma w założeniu pomagać w likwidacji przeziębienia. Dzieciom też zasmakuje. Herbatka jest wydajna i to 100 g, które oferuje producent wystarcza na wiele pysznych herbat.
Nie lubię czarnych herbat, więc czarną herbatę Earl Grey Blue u mnie w domu pije tylko córa, albo goście, którzy sobie jej zażyczą. Herbata z Baltica została skomponowana z liści pochodzących z Buddy i Shivy. Cejlońskie liście herbaty, indyjska odmiana pomarańczy typu bergamot, europejski chaber... i mamy iście angielską mieszankę. Wg córki to bardzo klasyczna, intensywna i smaczna herbata, którą wielbiciele czarnej herbaty bez dwóch zdań pokochają. Bardzo aromatyczna, głęboko smakowa, a jej zapach roznosi się odważnie po pomieszczeniu... zachęcając do jej jak najszybszego skosztowania. Wystarczy jedynie dopasować odpowiednią ilość liści dla siebie, zasiąść przy herbacie... i rozkoszować jej aromatem (jeśli ktoś lubi czarne herbaty) 😉
Waniliowo-poziomkowej z wielką przyjemnością bym się napiła. Earl Grey w latach młodości piłam bardzo chętnie, jednak od paru lat mierzi mnie jej zapach:)
OdpowiedzUsuńZwłaszcza za poziomkami - przepadam absolutnie - ten zapach i smak... ach! ach! :-)) A czarnych herbat, podobnie jak Ty nie lubię:-)
UsuńNie mam swojej ulubionej herbatki, ale lubie dolać sobie soku z malin :)
OdpowiedzUsuńWszystko co z malinami lubię ogromnie:-))
UsuńMuszę się przyznać, że lubię herbatę, ale smakoszka nie jestem:))
OdpowiedzUsuńJak już piję, to własnie czarną:)
Czarnych herbat niestety nie lubię i zawsze tak miałam:-))
Usuńoch, i ja uwielbiam herbatki wszelkiej maści :D
OdpowiedzUsuńTo koniecznie musimy się spotka przy herbatce i na plotkach(takich przyjemnych, niegroźnych):-))
UsuńBardzo lubię czarne herbaty i bardzo chętnie bym skosztowała :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie jestem fanką czarnych herbat... ale na tę, którą obecnie mam chętnie zapraszam:-))
UsuńWanilia z poziomką musi być pyszna!
OdpowiedzUsuńJest! Jest! :-)))))
UsuńUwielbiam herbaty a ta owocowa prezentuje sie smakowicie. Poszukam ją i pewnie wypróbuję.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam wakacyjnie ☀
Popróbuj, popróbuj ... nie pożałujesz:-) Smacznego:-))
UsuńKocham wszelkie herbaty. Kilka dni temu byłam w polecanym przez Ciebie sklepie internetowym i upatrzyłam sobie kilka, a teraz dodam jeszcze polecane powyższe dwie. Dziękuję za podpowiedź:):):)
OdpowiedzUsuńNie ma za co! Polecam się na przyszłość i smacznego życzę:-))
UsuńOwocowa dla mnie zawsze na pierwszym miejscu kiedy mam chęć na coś innego niż zazwyczaj... Teraz królują soki, kompoty, lemoniady, ale jesień, zima i wiosna należą do herbat.
OdpowiedzUsuńŚciskam wakacyjnie :)
Herbata jest dobra na wszystko... bez herbatek trudno by mi się żyło, ale ... ważne, że żyję... reszta to wszystko dodatki:-)) Ściskam gorąco:-)
UsuńWanilia z poziomką musi być świetna w smaku :)
OdpowiedzUsuńJest smakowita niebywale:-)
UsuńPewnie też wyjadałabym kawałki owoców z herbatki :)
OdpowiedzUsuń...mhm... to miłe są chwile przy takim wyjadaniu:-))
UsuńBardzo lubię herbatki owocowe. Coraz częściej jestem rozczarowana tymi, które można kupić w sklepach
OdpowiedzUsuńWłaśnie, trzeba trafić na te prawdziwe, a nie z podłogi zmiotki;-))
UsuńEarl Grey to jedyna herbata, której nie lubię bo zapach przypomina mi wodę kolońską:) Natomiast tej z wanilią i poziomką chętnie bym spróbowała.
OdpowiedzUsuńTeż jestem za wanilią , poziomką jeszcze bardziej:-))
Usuńja uwielbiam hebraty liściaste i takie mieszanki i to po nie najczęściej właśnie sięgam :) pewnie wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńWypróbuj, wypróbuj...będziesz zadowolona:-))
UsuńMi by pewnie posmakowała Earl Grey bo nie przepadam za herbatami owocowymi :)
OdpowiedzUsuńTo spróbuj tej czarnej;-))choć owocowe są pycha:-)
UsuńNie znam herbat tej firmy. Chętnie spróbuję:) Ściskam!
OdpowiedzUsuńNie zawiedziesz się:-) Buziaczki:-)
UsuńUwielbiam herbaty, więc z przyjemnością skosztuję zarekomendowane przez Ciebie pyszności. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńSmacznego! I miłego towarzystwa don tych rozkoszy podniebienia i języka:-))Buziaczki:-))
Usuńz bergamotką baaardzo lubię
OdpowiedzUsuńBergamotkę też lubię! :-)
UsuńLatem piję mało herbaty (kawa i woda mineralna - królują) ale w pozostałe pory roku, zaparzam jedną herbatę po drugiej. Uwielbiam takie sypanki owocowe :)
OdpowiedzUsuńA ja herbatki piję codziennie, codziennie i cierpliwie;-) z wielką przyjemnością:-))
UsuńWanilia z poziomką brzmi prze-genialnie!
OdpowiedzUsuńSmakuje też:-)
UsuńWanilia z poziomką - nigdy nie piłam, a brzmi bardzo interesująco!
OdpowiedzUsuńBrzmi i smakuje cudownie:-)
UsuńTakże uwielbiam herbatki, poziomkowej z wanilią chętnie bym się napiła.:)
OdpowiedzUsuńTo witaj w moim klubie:-))
UsuńDla mnie obecnie najlepsze herbaty ma firma Basilur, póki co próbowałam tylko trzech rodzajów, ale smak jest fantastyczny i
OdpowiedzUsuń