17:09:00

Pielęgnacji antytrądzikowej ciąg dalszy


Niedawno opowiadałam Wam o nawilżającym serum antytrądzikowym Fitomed oraz kremie do cery tłustej i trądzikowej ze świeżego naparu ziołowego, czyli o produktach, które ogromnie pomogły mojej córce w walce z wypryskami... na skutek, których na jej twarzy pojawiało się coraz więcej przebarwień. Jednak dzięki tym produktom największy kryzys został zażegnany, a my postanowiłyśmy pójść w walce z cerą trądzikową jeszcze krok dalej! Dawno, dawno temu pisałam też o płynach do twarzy: lawendowym i różanym, które świetnie się u mnie sprawdziły (i sprawdzają się nadal!) Są tak wydajne, że zużyłam dopiero jedno opakowanie... a minęły ponad trzy miesiące, ale to tak nawiasem mówiąc 😉). Pamiętałam, że Fitomed posiada także płyn do cery tłustej... i tu mam na myśli płyn oczarowy.


Płyn oczarowy o zapachu kwiatu pomarańczy do cery tłustej i mieszanej składa się przede wszystkim z hydrolatu oczarowego oraz olejku neroli. Jest polecany szczególnie do cery tłustej, mieszanej i naczynkowej, ponieważ w założeniu ma obkurczać naczynia krwionośne, zmniejszać zaczerwienienie twarzy, ściągać rozszerzone pory, rozjaśniać i tonizować skórę.
Jak jest w istocie?
Płyn nie zachwyca zapachem, który jest bardzo świeży, a jednak.... do miana pięknego trochę mu brakuje. Jednak nie to jest najważniejsze! Córka stosuje ten płyn, (nazwijmy go mgiełką) latem, w upalne dni i nie tylko. Świetnie odświeża i oczyszcza twarz. Daje uczucie świeżości, koi rozpaloną, zmęczoną, taką nieświeżą, wymęczoną skórę. Sprawdza się idealnie! Myślę, że to właśnie także dzięki niemu mimo potu i brudu, który towarzyszy np. pobytowi na plaży... na twarzy mojej córki nie pojawiały się nowe niedoskonałości. W dodatku: cena i wydajność także zachęcają do tego, żeby przyjrzeć się temu produktowi bliżej. To taki wakacyjny niezbędnik! Ekspresowe odświeżenie gwarantowane!


A nim jeszcze na wakacje się wybrałyśmy... córka stosowała maseczkę - peeling (korund + kwas mlekowy (4%)), ale słoneczko nad morzem bardzo opaliło jej buzię, więc maseczka na razie pozostaje w szafce i w niej pewnie pozostanie jeszcze trochę... póki opalenizna się nie utrwali. Przed wyjazdem stosowała ją jako kurację (codziennie przez tydzień), a potem regularnie co trzy dni. Maseczka ma właściwości rozjaśniające (oczywiście to dot. także przebarwień) i złuszczające (stosowana w miejscu kurzych łapek wykazuje także właściwości przeciwzmarszczkowe)... i rzeczywiście uspokaja skórę, zmniejsza ilość wyprysków, a efekty są widoczne już po pierwszym zastosowaniu. 😊

Maseczka powinna sprawdzić się u osób, które:
posiadają cerę mieszaną, tłustą i trądzikową (bez czynnych wykwitów ropnych), zmęczonej i dojrzałej.

Nie zaleca się jej stosowania do cery suchej, łuszczącej się i naczynkowej, a także pod oczy.

Posiada charakter naturalny, nie zawiera sztucznych barwników ani substancji zapachowych.  Jest naprawdę bardzo fajna. Dla uzyskania pożądanych efektów powinno się stosować ją po zapoznaniu  z instrukcją - inaczej można sobie zrobić krzywdę - np. w postaci zwiększenia ilości wykwitów. To świetny, naturalny produkt, który stanowi idealne uzupełnienie kuracji antytrądzikowych... i w dodatku potwierdza tylko to, że Fitomed ma świetne produkty. 😊

37 komentarzy:

  1. Seems to be amazing products!!!
    I need to try :D

    NEW DECOR POST | Gives Life To SMALL SPACES.
    InstagramFacebook Official PageMiguel Gouveia / Blog Pieces Of Me :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Produkty są warte przetestowania. Dziękuję za polecenie.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze wiedzieć. Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie znam. Ale lubię naturalne produkty. Dobrze, że spełnia swoje zadanie i się spisuje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Właśnie, bardzo się cieszę,że tak sprawdziły się te produkty:-))

      Usuń
  5. Dobrze wiedzieć, że takie produkty są i są skuteczne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobrze wiedzieć... cieszę się, że mogę swą wiedzą się podzielić:-)

      Usuń
  6. Przeczytane, zapisane i będziemy testować u syna:) Wielkie dzięki za ten post:) Ściskam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A ja trzymam dodatkowo kciuki za udaną kurację i pozdrawiam serdecznie:-))

      Usuń
  7. Na płyn oczarowy chyba się skusze. Z ich firmy miałam kiedyś płyn różany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ten płyn oczarowy, samą nazwą już (przynajmniej mnie) kusi...coś jak oczarowujący;-))

      Usuń
  8. Ta linia pielęgnacji niekoniecznie mnie dotyczy, ale podoba mi się z jaką starannością przygotowujesz te recenzje. Firmy powinny być dumne, że mogą liczyć na taką precyzję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci Kasiu za takie życzliwe słowa - bardzo dziękuję:-))

      Usuń
  9. Niedawno używałam tego płynu oczarowego, a jego zapach właśnie bardzo mi odpowiadał. Zamiast toników zwykle używam hydrolatów, teraz różanego (Bioline), ale nie pachnie on wyraźnie różą tak jak wody różane innych producentów. Lubię, kiedy zapach jest wyrazisty.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też preferuję zapachy wyraziste, w ogóle ekspresja w każdej dziedzinie mnie pociąga:-))

      Usuń
  10. Wypróbuję te produkty na pewno ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ostatnio używam hydrolatu różanego, zastanawiałam się też nad oczarowym, bo na naczynka podobno pomaga, ale chyba wysuszał by mi skórę :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U każdego jest inaczej, trzeba dokonać próby, albo dalej poszukiwać czegoś innego:-))

      Usuń
  12. Z tej firmy nie miałam kosmetyków.
    Pozdrawiam!:)

    xxBasia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dobra firma, miałam z niej wiele kosmetyków i przeważa u mnie stan zadowolenia z ich używania:-))

      Usuń
  13. peeling kiedyś wygrałam i lubię:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę polecić wnuczce:) Ale ona chyba wie bo w obecnej chwili jest bardzio na bieżąco w kosmetycznej branży:))))
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To może wie, a może na wszelki wypadek jej wspomnij:-))Buziaczki, też dla wnuczki:-))

      Usuń
  15. myślę że pomoże to wielu osobom:)

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie miałam jeszcze kosmetyków z tej firmy. Jestem ciekawa tego peelingu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Moja kuzynka jest w takim wieku że byłyby idealne dla niej takie produkty:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Akurat na mojej suchej cerze pewnie by się nie sprawdziły ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Miałam ten płyn oczarowy,jest świetny;)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger