19:43:00

Balsam ujędrniający do ciała Synchroline Terproline


Z wiekiem skóra zaczyna tracić gęstość i jędrność. Pojawiają się tzw. "zwisy". I to właśnie z myślą o niej powstają takie linie kosmetyków jak Terproline. Mają pomóc w wypadku utraty elastyczności skóry, która nie musi się wiązać jedynie ze starością. Wahania wagi ciała, ciąża, zabiegi liposukcji i inne cuda... powodują, że skóra traci sprężystość. Odzyskać potem jest ją trudno. Z pomocą przychodzą nam ćwiczenia, które dobrze, żeby były wspomagane dobrymi produktami pielęgnacyjnymi.

Terproline to linia, którą powinny stosować kobiety niezależnie od wieku. Jedynym wyznacznikiem jest tu utrata elastyczności i stan naszej skóry. Kobiety 20 + powinny stosować ten balsam, aby chronić skórę przed utratą jędrności, kobiety 30+, aby korygować sylwetkę, kobiety 40+, aby regenerować i 50+, aby ujędrniać. Właśnie ujędrniająco, świetnie działa w walce ze zwiotczeniem skóry - balsam Terproline To chyba jedyny balsam tego typu podczas, którego wklepywania nie myślę sobie: "Mnie i tak już nic nie pomoże... na te moje zwisy" 😉. 

Balsam powinno się wsmarowywać zgonie z zaleceniami dwa razy dziennie. Po każdej aplikacji czuję się tak jakbym nakładała na swoje ciało obcisłą, elastyczną, lateksową rękawiczkę - wbrew pozorom są to odczucia jak najbardziej pozytywne. Czuję napięcie w skórze, choć balsam ekspresowo się wchłania i nie pozostawia na skórze uczucia maski. Wyraźnie przywraca skórze elastyczność, napięcie i gęstość. To wszystko za sprawą składników aktywnych (heterozydy kwasu azjatykowego i madekasowego, acetyloglukozamina, linolan proliny, glikopeptydy fibronektyny), które pobudzają produkcję kolagenu i kwasu hialuronowego. Dzięki temu skóra odzyskuje sprężystość i jest nawilżona. Nawilżenie utrzymuje się przez cały dzień.  Prolina regeneruje włókna kolagenowe, acetyloglukozamina to prekursor kwasu hialuronowego.... i to wszystko razem sprawia, że jestem prawdziwą fanką Terproline 😊

W tubie otrzymujemy aż 250 ml produktu, który wystarcza na długi czas. Daje tak wspaniałe efekty, że naprawdę trudno się potem z nim rozstać. Widzę ogromną poprawę w stanie mojej skóry - w jej napięciu, elastyczności, sprężystości, poziomie nawilżenia. Terproline to naprawdę silna linia kosmetyków, która działa. Co mnie w ogóle nie zaskakuje ponieważ to dermokosmetyki, a nie kolejne balsamy z pierwszej lepszej drogerii, które mogą wiele zdziałać u dwudziesto - , trzydziestoparolatek..., ale już potem w większości przypadków dają niewiele. Żałuję tylko, że odkryłam ten produkt tak późno 😔 Po takiej terapii łatwiej będzie odkryć ciało na lato :-))





33 komentarze:

  1. To ja koniecznie pop rposzę te balsam ! Ląduję na mojej liście :) Dziękuję :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będziesz zachwycona...daję słowo!!! Ja jestem:-))

      Usuń
  2. nie słyszałam o nim jeszcze, ale może warto jak piszesz udać się po zakup tego cudu.
    pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, uważam go za cud - w pewnym sensie, oczywiście:-))

      Usuń
  3. Bardzo cenię produkty Synchroline, od kiedy dzięki nim moja buźka wygląda dobrze ;) Tego balsamu jeszcze nie miałam, ale też takowego nie potrzebuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Słyszałam o tej firmie, ale nigdy nic nie miałam. A chyba warto.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Myślę, że wart jest grzechu wydania pieniędzy i spróbowania:-))

      Usuń
  5. Nie znam tej marki, ale jeśli jest taki skuteczny to i ja się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. muszę sobie zapisać ten post :) i wrócić do niego w przyszłym roku jak już bedę mogła używać takich fajnych kosmetyków :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś dla mojej mamy a za kilka dni ma imieniny :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Będzie zadowolona. Jestem o tym przekonana:-) Pozdrowienia dla mamy!:-)

      Usuń
  8. Twoja recenzja bardzo mnie zachęciła:) Zrobię sobie prezent:) Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zrób sobie, zrób...należy się rozpieszczać:-))

      Usuń
  9. Znajomy jest mi ten balsam, prawdopodobnie stosuje go moja Mama :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Dobrze, że są takie cudeńka teraz :) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Teraz jest wszystko, tylko żyć i korzystać:-)))

      Usuń
  11. Zainteresuję się tym balsamem. Wcześniej nie słyszałam o tej marce. Pozdrawiam. :) .

    OdpowiedzUsuń
  12. W zasadzie nie przejmuję się moim starzeniem, ale potrafisz odpowiednio polecić i zaciekawić;) Zajrzę na tę stronę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się nie przejmuję sobą(tym starzeniem), ale nie chcę żeby inni przede mną(ze względów estetycznych;-)) uciekali i chcąc im zaoszczędzić przykrego widoku,staram się o siebie dbać. Po za tym widzę się w lustrze codziennie, też bym chciała móc w nie patrzeć jak najdłużej bez odrazy wielkiej;-))Pozdrowionka:-))

      Usuń
  13. Zapowiada się bardzo ciekawie muszę po niego sięgnąć :-) Ja natomiast bardzo polecam peeling Body Boom :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za informację, jako ciekawska Stara Kobieta z pewnością będę chciała spróbować:-))

      Usuń
  14. dziekuje i chetnie skorzystam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wdzięcznie dziękuję i pozdrawiam serdecznie:-))

      Usuń
  15. Będę musiała wypróbować! Fantastyczna recenzja :)

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger