Jestem optymistką. Nie mniej, mnie także na co dzień... jak każdego - dotykają małe zmartwienia. Jednym z takich zmartwień był pogarszający się stan skóry twarzy mojej córki. Od 9 roku życia, czyli już 9 lat zmaga się z trądzikiem i wypryskami. Zaczęło się od czoła, ale szybka wizyta u fryzjerki(zmiana fryzurki na taką z grzywką) i jakoś to przetrwałyśmy 😉 Były wizyty u dermatologa, mnóstwo kremów i maści z zielarni, apteki... nie pomagało nic. Silne wykwity na czole po jakiś czterech latach jednak jakoś same ustąpiły... trochę się uspokoiło. Przez okres gimnazjum jedynie od czasu do czasu coś jej wyskakiwało(w sensie, na na licu;-)) Ale nadeszła pora na liceum (najlepsze w województwie, ale też najbardziej stresujące i niedające satysfakcji... tak na marginesie) Pewnie ten tres również przyczynił się do tego, że "przygoda" z wypryskami zaczęła się od nowa. Tym razem na policzkach. Ostrzej i poważniej. Zaczęły pojawiać się przebarwienia, czerwone ślady i non stop nowe wykwity. Kolejne próby poszukiwań najlepszego kosmetyku nie przynosiły oczekiwanych efektów. W naszej łazience pojawiały się różne kosmetyki, które zaczęły łagodzić te zmiany, ale ciągle i ciągle bez spektakularnych sukcesów. Dopiero Fitomed zadziałał prawdziwie i intensywnie. Nie wiem czy u Was produkty Fitomedu też tak wspaniale zadziałają, jeśli zmagacie się z trądzikiem... ale u mojej córki sprawiły prawdziwe cuda.
Dzisiaj będzie trochę nietypowo, ponieważ ich działanie opiszę spójnie, jako działanie pielęgnacji antytrądzikowej Fitomedu, na którą składają się Nawilżające serum antytrądzikowe oraz Mój krem nr 12 ziołowy do cery tłustej i trądzikowej ze świeżego naparu ziołowego. Niepozorne opakowania skrywają niezwykle bogatą zawartość 😊
Produkt bardzo wydajny, przystępny cenowo - wspaniale działający. Córka stosuje go zawsze po oczyszczeniu twarzy żelem Fitomed, nakłada cieniutką warstwę, która natychmiastowo się wchłania.
Składniki aktywne w nim zawarte:
- napar z uczepu trójlistnego (zawierającego poliacetyleny, sporo luteoliny, kwercetynę, garbniki, olejek eteryczny, laktony, korzystnie działa w przypadkach chorób dermatologicznych wywołanych nieprawidłową przemianą materii. Stosuje się go podczas występowania czyraków, wyprysków, trądziku pospolitego)
- kompleks ziołowy (fiołek trójbarwny, nagietek lekarski, lukrecja, wierzba biała - działają antybakteryjnie, zmiękczająco, łagodząco, gojąco),
- witaminy z grupy B,
- olejek z drzewka herbacianego.
Nie zawiera silikonów, barwników, parabenów, sztucznych substancji zapachowych.
Po nałożeniu serum córka wsmarowuje Mój krem numer 12 ziołowy do cery tłustej i trądzikowej, który został stworzony z świeżego naparu ziołowego z bratka, nagietka i lukrecji, oleju z czarnuszki siewnej, olejku z drzewka herbacianego. Krem po otwarciu należy zużyć w ciągu trzech miesięcy od otwarcia i to może być prawdziwym wyzwaniem, bowiem nawet przy dwukrotnym stosowaniu dziennie wystarcza na dobre dwa miesiące 😊... jest bardzo wydajny.
Nie zawiera: substancji zapachowych, parabenów, barwników.
Oba kosmetyki stosowane razem:
- redukują zmiany trądzikowe,
- regulują wydzielanie sebum,
- zmniejszają zaczerwienienie skóry,
- wspomagają kuracje antytrądzikowe.
- nawilżają
- wygładzają naskórek.
- pozostawiają uczucie gładkiej, satynowej skóry.
- są wydajne
- przystępne cenowo
- nawilżają
- zmiękczają
- nie przesuszają skóry
- zmniejszają ilość wyprysków
- przyśpieszają tempo gojenia powstałych
- zapobiegają powstawaniu nowych wyprysków
- matują i nadają równomierny koloryt skóry
- ładnie się wchłaniają
Te "cuda" zamknięte w niepozornych opakowaniach, są do kupienia w zielarniach, a także w internecie 😊
Małymi kroczkami, po wielu próbach... nasza cierpliwość została nagrodzona - odnalazłyśmy produkty, które wreszcie pomogły. Ja odzyskałam spokojny sen, córka gładkie lico 😊
Z czystym sumieniem, gorąco polecam 😃
Jeszcze nie miałam produktów tej marki;) mimo tego ze nie jestem nastolatką miewam problemy skórne zwlaszcza przebarwienia, musze zerknąć na ofertę tej firmy;) obserwuję ;)
OdpowiedzUsuńA nuż będą skuteczne...chciałabym bardzo:-)
UsuńZ tego, co pamiętam, używałam płynu do kąpieli z Fitomedu (a może żelu?)z arniką i byłam z niego bardzo zadowolona:)
OdpowiedzUsuńWiększość produktów Fitomedu jest bardzo dobra:-))
UsuńMój najstarszy syn ma od kilku lat problem z trądzikiem, nawet antybiotyki nie zadziałały :(.
OdpowiedzUsuńTo może tego Fitomedu spróbować? Oby zadziałał odpowiednio:-))
Usuńsuper, że produkty dały radę :) nie wiedziałam, że są takie dobre :)
OdpowiedzUsuńMa córcia farta:-))
UsuńNigdy nie miałam trądziku, więc dla mnie to problem nieznany, ale na pewno jest uciążliwy dla osób, które mają.
OdpowiedzUsuńOj bardzo, ale z Fitomedem dajemy mu radę:-))
UsuńMuszę polecić nastoletniej siostrze ☺
OdpowiedzUsuńI oby zadziałał skutecznie...trzymam kciuki:-))
UsuńAkurat ja nie mam problemu z trądzikiem ale wiem komu mogę polecić :)
OdpowiedzUsuńTo do roboty;-))
UsuńZmaganie się z trądzikiem to dosłownie ciężka walka. Muszę kupić te produkty dla mojego kolejnego dziecka męczącego się z tym problemem :)
OdpowiedzUsuńA ja trzymam kciuki, żeby i Twojemu dziecku pomogły:-))
UsuńDobrze, że nie muszę się zmagać z cerą trądzikową :)
OdpowiedzUsuńBardzo dobrze, bo to ciężkie zmaganie:-)
UsuńJa właśnie jestem na etapie walki z trądzikiem u mojego syna. Lekarz przepisał nam maść z antybiotykiem. Jednak to nie pomogło. Wiem, że dieta jest tu też bardzo ważna, ale jak oduczyć dziecko jedzenia słodyczy, gdy są wszechobecne? Zauważyłam, że efekty przynosi częste i bardzo dokładne mycie twarzy. Czyli jest i u nas światełko w tunelu :)
OdpowiedzUsuńŚwiatełko zawsze jest tylko trzeba umieć je dostrzec:-)))
Usuńo super, ciekawa czy tego typu produkty sprawdza się u mojej mamy, którą jakieś pół roku temu też zaatakował trądzik :-(
OdpowiedzUsuń...nie ma to jak druga młodość;-) oby pomogły te produkty:-))
UsuńJa mam w prawdzie cerę suchą i wrażliwą i tylko od czasu do czasu wyskoczy mi jakiś wstrętny pryszczol ;). Jednak już przedwcześnie myślę o moich córciach. Mąż i jego siostra w okresie dojrzewania mieli spore kłopoty z cerą. Boję się, że dziewczynki odziedziczą to po nich. Wszelkie więc informacjetego typu, są dla mnie niezwykle cenne :)!!!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogę się przydać. Pozdrawiam całą rodzinę niezwykle serdecznie:-))
UsuńNajgorsze w trądziku jest to, że na każdego działa coś innego... I można próbować i próbować różnych kosmetyków bez końca. Super, że Twoja córka wreszcie znalazła odpowiedni sposób pielęgnacji. :)
OdpowiedzUsuńU mnie zawsze było okej, chociaż teraz, na studiach, moja cera nie wygląda tak dobrze. To na pewno kwestia stresu. :/ Ale narzekać nie mogę, bo trądziku nie mam. :) Jednak wiadomo - zawsse moze być lepiej. :)
~Wer
Stres to największy wróg zdrowia człowieka w każdym jego aspekcie, sprzymierzeniec wszelkiego zła. Kiedyś jak się zdenerwowałam to na twarzy automatycznie pojawiały mi się czerwone,ohydne liszaje...ale na szczęście mam to za sobą:-))
UsuńNie miałam styczności z tymi produktami. Jestem ciekawa jakby u mnie się sprawdziły. Bo na każdego działa co innego, niestety :/
OdpowiedzUsuńNo właśnie, w tym cały jest ambaras, że jesteśmy różni i różnie na nas oddziałują specyfiki kosmetyczne/ niestety potwierdzam:-)
UsuńPo prostu z nieba mi spadłaś:) Mój syn ma ostatnio wielkie problemy z trądzikiem i przerobiliśmy już większość leków z apteki - efekty bardzo marne. Jutro lecę do ziołowego i kupuję polecone przez Ciebie środki. Mam nadzieję, że u płci brzydkiej równie skutecznie zadziała;) Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie!
OdpowiedzUsuńA ja trzymam mocno kciuki, żeby te produkty tak dobrze zadziałały na Twojego syna jak się sprawdziły u mojej córci:-)))
Usuń