Może ktoś jeszcze spojrzy przychylnym okiem w mój dekolt? Dotknie ujędrnionej szyi? Ach! Pomarzyć zawsze można 😉
Dr. Hauschka to coraz popularniejsza marka kosmetyków w Polsce. Pierwsze kosmetyki firmy na rynku światowym pojawiły się już w 1966 roku. Naczytałam się tyle pozytywnych opinii na temat ich produktów, że w końcu sama się skusiłam. Trafił do mnie regenerujący krem na szyję i dekolt, który ma w zamierzeniu ujędrnić i wzmocnić dojrzałą skórę. To właśnie o szyję (a także o dłonie) w pewnym momencie zadbać jest najtrudniej – to one zdradzają wiek kobiety. Szyja i dłonie to taka pięta Achillesowa kobiety... i oto jak wygląda ten krem:
Składniki aktywne zawarte w produkcie:
Olejki roślinne:
- jojoba,
- arganowy,
- kokosowy,
- sezamowy,
- ze słodkich migdałów,
- z orzechów makadamia
- słonecznikowy
Kompozycja wyciągów z roślin leczniczych:
- skrzypu polnego,
- czerwonej koniczyny
Formuła złożona z tych składników ma wpływać na ujędrnienie, nawilżenie i optyczne wygładzenie skóry. Dzięki działaniu regeneracyjnemu drobne zmarszczki, które powstają w wyniku przesuszenia, zostają optycznie wygładzone.
Produkt dr. Hauschki stosuję rzadziej niż jest to zalecane, bowiem wklepuję go naprzemiennie ze zwykłym serum ujędrniającym. Nie chcę bowiem, żeby moja skóra "uzależniła" się od tego produktu. Choć... chyba ja powoli uzależniam się od niego, ponieważ efekty jakie przynosi jego stosowanie są niezwykle satysfakcjonujące. Krem "podciąga" skórę do góry, tworząc swoisty stelaż, który daje radę utrzymać nawet moją, ciężką Starej Kobiety głowę 😏 Dodatkowo dobrze nawilża, uelastycznia. Jest wydajny, łatwo się rozprowadza i szybciutko wchłania. Skóra szyi nabiera jędrności, gęstości, dzięki czemu jej wygląd ulega znacznej poprawie. Tak samo działa na dekolt – spłycając niewielkie zmarszczki.
Regenerujący krem do szyi i dekoltu dr. Hauschki to produkt, dzięki któremu mogę wyżej unosić głowę i już się tak nie przejmować swoją szyją 😉Dzięki niemu szaliki w moim ubiorze stanowią ozdobę, a nie wymuszony element służący do zakrywania mankamentów skóry. A podczas "sesji zdjęciowej" rzadziej słyszę "Szyja! Prosto!" 😉 Uff! Co za ulga...
Moja ocena: 6/6
Bardzo ciekawy ten krem, świetnie, że u Ciebie się sprawdził
OdpowiedzUsuńJa też się cieszę, a zwłaszcza moja szyja i dekolt ;)
UsuńBuziaki!
Fajny krem :) Skóra się nie uzależnia od kremów, może co najwyżej przestać potrzebować jego składników :D
OdpowiedzUsuńDorotko Kochana (Ależ masz piękne imię.. ;))) - mój rozum tego nie ogarnia całkowicie, ale myślę sobie..., że choć naskórek złuszcza się co 30 dni to w tym "ujęciu" krem nie może uzależniać, ale... dobry specyfik powinien przenikać do skóry właściwej, a ta już się nie złuszcza :)) Więc załóżmy, że mamy rację pół na pół ;) Zresztą zdania są podzielone... może to po prostu kwestia indywidualna?
UsuńPozdrawiam serdecznie :)
Nie miałam nigdy tego kremu, ale takie ujędrnienie by mi się przydało :) Ja podnoszę wysoko głowę teraz żeby skóra się naciągnęła ;)
OdpowiedzUsuńMnie też córka "zmusza", a kręgosłup szyjny i w ogóle cały nie bardzo mi na to pozwala...boli niestety, bo jest już zniszczony latami służby u mnie;-))
UsuńWidzę, że spisuje się bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńBardzo jestem zadowolona, bo efekty dobre daje...informacja na nim nie oszukuje:-))
Usuńmyślę że mamie bym mogła owego ziomka sprezentować:)
OdpowiedzUsuńSprezentuj...jestem przekonana, że będzie z niego bardzo zadowolona:-)) I pozdrów ją ode mnie:-)))
UsuńPonoć wiek kobiety można rozpoznać po dłoniach i szyi. Więc warto dbać o te dwie części ciała.
OdpowiedzUsuńO tak...szyja i dłonie, to ich widok zdradza wszystko...niestety:-))
Usuńskoro tak rekomendujesz, to chętnie wypróbuje:)
OdpowiedzUsuńNie zawiedziesz się, choć wiadomo, że na każdego co innego działa, ale w tym przypadku jestem spokojna:-))
UsuńChyba sprawię go mamie, skoro na szyję i dekolt tak świetnie się spisuje.
OdpowiedzUsuńSpraw, spraw i pozdrów ode mnie mamę serdecznie:-))
Usuńsuper, że działa!:)
OdpowiedzUsuńMoja szyja jest bardzo zadowolona;-))
UsuńCiekawy produkt :)
OdpowiedzUsuńhttp://fasionsstyle.blogspot.com/
I silnie działający - naprawdę!-))
UsuńKupię mojej mamie w takim razie :-)
OdpowiedzUsuńPozdrów też mamę ode mnie, gdy będziesz jej go wręczała:-))
UsuńCikeawy kremik,nie znalam tej marki wczesniej :)
OdpowiedzUsuńBardzo godny polecenia...jak mi się skończy, to na pewno postaram się o drugi:-))
Usuńkusi ta marka:)
OdpowiedzUsuńSzczerza polecam:-))
UsuńFajnie, że się sprawdził :-)
OdpowiedzUsuńZnowu miałam szczęście:-))
UsuńO firmie już gdzieś słyszałam, ale nie miałam okazji niestety jej jeszcze poznać osobiście, kremik bardzo ciekawy :)
OdpowiedzUsuńI sprawdził się i jeszcze będzie dalej, bo jak się skończy, to znowu się o niego postaram:-))
Usuńchyba kupię go mamie na dzień matki :)
OdpowiedzUsuńTo będzie trafiony prezent, polecam szczerze:-) Nie zapomnij pozdrowić ode mnie mamy:-))
UsuńDobrze, że naturalne kosmetyki zyskują w Polsce popularność i dzięki temu są coraz lepiej dostępne. Staram się używać tylko takich i dobrze mieć łatwy dostęp. ;-)
OdpowiedzUsuńTeż zaczęłam stawiać na naturę i bardzo na tym dobrze wychodzę:-))
UsuńHaha, moja szyja też nie lepsza, mogłabym powiedzieć to samo, co w 1-wszym zdaniu ;D
OdpowiedzUsuńAle dzięki temu kremikowi i systematycznemu wklepywaniu moja szyja już nie jest taka stara, jak była przed jego stosowaniem;-)
UsuńMiałam okazje testować już kosmetyki tej marki. Sprawdziły się u mnie doskonale.
OdpowiedzUsuńTo tak jak u mnie...hurra!!! -))))
OdpowiedzUsuńPierwszy raz widzę ten krem. Super, że się dobrze spisuje! :)
OdpowiedzUsuńTeż mnie cieszy... i to, że krem dobry, i że następny powód do cieszenia mam... w ten sposób zbiera się całej radości wór:-))
OdpowiedzUsuńW szyję wcieram zawsze to samo co w twarz, tak samo w podbródek, ale dekoltem muszę się bardziej zająć. Jutro trzasnę dekoltowi maskę do twarzy, a o tym kremie sobie zapamiętam :-)
OdpowiedzUsuń