"Odpoczynek to najbardziej wyczekiwany moment życia - w końcu każdy z nas ma zawsze tyle do zrobienia."
Jednak w końcu nadchodzi ta chwila, kiedy możesz wejść na godzinę do łazienki... zapalić świeczki, zgasić światło, nalać wody do wanny, wejść do niej i... no właśnie... czegoś tu brakuje. Brakuje piany – najlepiej takiej w miarę naturalnej bez SLS, które wielu osobom wysusza skórę 😉
Przez długi czas do wody podczas kąpieli wlewałam "najpodlejszy" płyn... byle piana była duża 😊 Z czasem jednak stałam się bardziej świadomym konsumentem kosmetycznym i dowiedziałam się, że takie płyny to jedna z przyczyn przesuszonej skóry. Przerzuciłam się więc na płyny do kąpieli z Fitomedu, które są polecane osobom źle znoszącym wodę miejską. Płyny zmiękczają wodę, poprawiają mikrokrążenie, są rozkoszą dla zmysłu węchu i relaksują! A skóra rzeczywiście staje się po kąpieli mniej sucha... Delikatnie się pienią, a powstała piana spokojnie otula spragnione relaksu ciało (choć nie posiada SLS).
Pierwszy wariant zapachowy, czyli wyciąg ziołowy z korzenia mydlnicy lekarskiej, kwiatu lipy, rumianku, prawoślazu i nagietka to produkt dla tych osób, które wolą zapachy świeże, orzeźwiające i pobudzające, a jednocześnie niezbyt intensywne. Odprężenie gwarantowane!
Drugi wariant, czyli wyciąg z korzenia mydlnicy lekarskiej, kwiatu arniki, nasion kasztanowca, igliwia sosnowego, ziela marzanki to połączenie, które daje zapach intensywniejszy, otulający, bardzo ciepły, pobudzający zmysły, a przy tym uspokajający, a nawet wręcz usypiający. Pełne odprężenie i relaks. To spokojna mieszanka, która pozwala zapomnieć na chwilę o całym świecie, jednak dla osób o bardzo wrażliwym węchu może stanowić zbyt intensywne połączenie.
Aromatyczne kąpiele, nieprzesuszona skóra i co najważniejsza relaks w delikatnej pianie... aż się nabiera ochoty i siły na wklepywanie tych wszystkich niezbędnych preparatów do pielęgnacji ciała 😉
Moja ocena: 5/5
Oba produkty bardzo lubię ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że i Ty je lubisz.To trafione produkty!:-))
UsuńNie znam żadnego, ale chętnie się z nimi zapoznam:-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że po tej próbie podzielisz moje opinie:-))
UsuńPłynów z tej firmy nie miałam, a oba chętnie bym powąchała i zabrała do kąpieli;)
OdpowiedzUsuńKąpiel to przyjemna chwila, jeszcze pachnąca i odprężająca ...mhmmm;-)
UsuńOd nas tak naprawdę zależny, czy znajdziemy w tym zabieganym świecie czas na odpoczynek. Ja np. dzisiaj byłam na warsztatach pielęgnacji dłoni.
OdpowiedzUsuńPolecanego przez Ciebie produktu nie znam, może dlatego, że w domu mam prysznic a nie wannę.
Pozdrawiam ciepło:)
Wszystko może do końca, tak na 100% to nie, ale 99% na pewno zależy do nich należą:-)) Ściskam serdecznie:-)
UsuńJa dzisiaj miałam kąpiel o zapachu lawendy - uwielbiam takie aromatyczne chwile relaksu
OdpowiedzUsuńJa również...czuję się wtedy taka "odnowiona" i spokojna:-))
UsuńSzkoda, że nie mam wanny. Zanurkowałabym w taką pachnącą piankę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, ech szkoda...ale nie można mieć wszystkiego;-))
UsuńNie mam wanny, szkoda. Nie przyszło nam kiedyś do głowy, że na stare lata wanna by się przydała, tak dla relaksu :)
OdpowiedzUsuńTak,relaks w wannie to niepowtarzalne odprężenie dla ciała i umysłu, ale zawsze można wymyślić sobie jakiś inny uprzyjemniający życie rytuał:-))
UsuńTaki usypiający płyn by mi się czasem przydał....tylko, że ja nie lubię moczyć się w wannie ;)) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńU mnie to zależy od dnia i nie mam na to racjonalnego wytłumaczenia z czego ta zależność wynika;-) Pozdrowionka:-)
UsuńNie ma nic lepszego na odprężenie i relaks jak aromatyczna kąpiel...
OdpowiedzUsuńChyba, że się nie posiada wanny, wtedy trzeba wymyślić jakiś inny relaks;-)
UsuńCoś dla mnie ;) ale mogłabym je przytulić na dłużej :)
OdpowiedzUsuńU mnie dłużej zagoszczą...moje ciało je lubi:-))
UsuńWolę prysznic więc rzadko się kapię :)
OdpowiedzUsuńMoja córcia też woli prysznic, ale mnie wieczorem to już trochę energii ;-)brakuje, potrzebuję wygodnie poleżeć:-))
UsuńMam wanne i pewnie kiedyś wypróbuję ten płyn :) Lubię eksperymentować w różnych płynach :)
OdpowiedzUsuńMnie trudno wymienić dziedzinę, w której nie eksperymentowałam...a jeszcze w wielu bardzo bym chciała;-)
UsuńOsobiście muszę przetestować :)
OdpowiedzUsuńnicoolsblog.blogspot.com
Tylko Twoja osobista próba potwierdzi lub zaprzeczy moim opiniom. Pozdrawiam serdecznie:-)
UsuńA gdzie można kupić to cudo i za ile?
OdpowiedzUsuńW zielarni (pytając o produkty Fitomed) lub na stronie Fitomedu :) Cena do 13 zł :)
UsuńMieznam tych produktów ,zaciekawiło mnie muszę się zainteresować.Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Cię nie zawiodą:-))Ściskam serdecznie:-))
UsuńLubię takie umilacze, choć najczęściej sięgam po sole - lubię, jak woda jest kolorowa i dodatkowo ładnie pachnie <3
OdpowiedzUsuńZ solami też miałam przyjemność się kąpać i było również przyjemnie, choć inaczej nieco:-)
UsuńNiestety mam tylko prysznic :(
OdpowiedzUsuńA to szkoda, wielka...nie da się bez wanny wypróbować tych płynów...niestety:-)
UsuńDla mnie druga opcja, bo ma alergię na lipę. Pozdrawiam1^^
OdpowiedzUsuńA lipa to takie przyjemne zdawałoby się drzewo, a przyczynia się do alergii... się wierzyć nie chce;-)Ściskam serdecznie:-)
UsuńSzkoda że nie mam bliżej sklepów. Dziś taka kąpiel byłaby wskazana :)
OdpowiedzUsuń