Płaszczyk - 10 zł (sh) / buty - 5 zł (sh) / spodnie - 6 zł (sh) / bluzka - 1 zł (sh) / torebka - 30 zł |
Wybaczyć to nie znaczy zapomnieć. To znaczy ustąpić i pozwolić toczyć się sprawom bez Twojego wyrzekania, nienawiści, złorzeczenia, złości, rozżalenia. To nie rozdmuchiwać płomienia krzywdy, którą w sercu nosisz. To uczucia, które niszczą wyłącznie pokrzywdzonego, a krzywdzącego Twoja rana często w ogóle nic nie obchodzi. Może jeszcze upaja się bardziej Twoją bezradnością i niemocą. Bo tylko do takich uczuć prowadzi nienawiść. Ona niszczy tego, który nienawidzi.
Nienawiść ubezwłasnowolnia Twoje rozumienie, zaburza prawidłowe odbieranie innych, istotnych spraw. Trzeba odpuścić dla siebie, żeby gniew nie zabierał czasu, w którym możemy robić coś ważnego, przyjemnego. Przez noszenie w sobie złości zmieniają się Twoje rysy twarzy i przyjemne, gładkie czoło zaczynają przecinać pionowe, ostre zmarszczki. Linię uśmiechu zastępuje grymas zaciętości. A życie przemija w tym samym czasie, gdy obmyślasz plan zemsty.
To zakłóca harmonię w Twoim najbliższym gronie, dla którego stajesz się problemem, bo jesteś inną osobą. Stajesz się toksyczna dla siebie i innych. Rujnujesz swoje życie, obarczając tą winą osobę, która skrzywdziła Cię na początku. I już nie ważne w jakim Twojego życia kontekście to zrobiła... niewierny mąż, niesprawiedliwy szef, przyjaciółka zazdrosna, mama niewyrozumiała... oni wszyscy, albo jeszcze jacyś inni... tak Ci dokopali w tyłek, że straciłaś wiarę w siebie, może majątek, może jeszcze gorzej... nie masz gdzie się podziać ze sobą i swoją świadomością ogromnej krzywdy... Ale życie toczy się dalej i to zupełnie niezależnie od Twojej krzywdy świeci słońce, wieje wietrzyk, pada deszcz, rodzą się nowi ludzie w zamian za tych, którzy niespodziewanie odchodzą (bo śmierć zawsze jest niespodziewana), jedni piją szampana, inni wylewają łzy... tego się nie da zatrzymać. A Ty tkwisz w swoim cierpieniu i dajesz mu coraz większy wymiar i to zasłania Ci wszystkie radości, bo już nie oczekujesz niczego dobrego. Nie oczekujesz, bo nie widzisz ani obecnej chwili, ani tym bardziej przyszłości. Obawiasz się, że ta krzywda wniesie w Twoje życie takie zmiany, którym nie jesteś w stanie podołać, a poza tym to pragnienie zemsty, żeby im, tym którzy w pewien sposób zabili Twoją tożsamość, godność, zamienili życie w jakiś nie do wytrzymania czas... również stało się coś równie złego.
Rozumiem to... to musi boleć, gdy Ty otwarta życzliwa osoba dostajesz nagły, niespodziewany, niczym nieuprawniony cios. Za co to? Dlaczego? Przecież byłaś w porządku, działałaś według reguł, dobrych zasad, starałaś się by nikt przez Ciebie nie płakał. A teraz co?
No właśnie... starałaś się tak żyć by sprawiać radość, byłaś opiekuńcza, troskliwa i pracowita, i nikt przez Ciebie nie płakał.
To teraz gratuluję Ci... płaczą przez Ciebie Twoi bliscy, bo Ty jesteś nie ta, tylko przez brak przebaczenia zupełnie inna osoba.
Nie potrafisz przebaczyć i odpuścić niewartej Twojej uwagi osobie (bo jakby miała być warta, skoro Cię nie doceniła, zlekceważyła, zrobiła jakieś wyjątkowe... jak to się mówi świństwo) tym samym krzywdzisz Tych, co nic złego Ci nie zrobili i są z Tobą, i przy Tobie.
Przebaczenie daje ogromną siłę, dodaje odwagi i daje przewagę nad krzywdzicielem.
To wspaniałe odczucie czuć w sobie siłę, wyprostować te zgarbione przedtem żalem plecy, spojrzeć w oczy tej osoby z triumfem i spokojem, i powiedzieć: przebaczam Ci i cieszę się, że to nie ja tylko ty musisz z tym co zrobiłeś żyć.
Twój ból wtedy przejdzie.
Zresztą nie musisz tego tak spektakularnie czynić. Możesz po prostu bez słów odpuścić i przestać o tym myśleć, a zająć głowę tym co jest pozytywnie rozwijające. Swój entuzjazm w szukaniu zemsty zamień na entuzjazm w wymyśleniu czegoś dla Ciebie wartościowego. Zaakceptuj wreszcie siebie. Polub się, bo z sobą jesteś najdłużej. Nie pozwól, żeby nierozwijające uczucia gniewu i złości zamordowały Twoje życie, na Twoje własne życzenie. Krzywda się Tobie już stała, to się nie cofnie, nie zmieni, nie obróci na dobre... nie krzywdź Siebie po raz drugi, przez niewybaczenie. Jak sobie wtedy spojrzysz w lustro i co powiesz obcej w nim kobiecie, która nie umie się uśmiechać, a jej twarz jest jak pole poorana zmarszczkami mściwości, agresji, gniewu. Przebaczysz jej, że nierozsądna była, bo straciła czas na obmyślanie zemsty zamiast obmyślać radosne przyjęcie lub wycieczkę do lasu czy w góry?
Za późno Kochana. Za późno stanowczo.
Stanowczo fajniej wyglądają zmarszczki spowodowane śmiechem i iskierki w oczach radości niż pioruny złości.
Bardzo fajny post, daje do myślenia.
OdpowiedzUsuńja jestem bardzo pamiętliwa. Niby wybaczę, niby jest ok, ale myślę o tym, analizuję i wiecznie rozpamiętuję. Dręczę się myślami i nie potrafię przestać. Musi sporo czasu minąć zanim to ,,przetrawię" i naprawdę jest ok.
Zawsze mówię : wybaczyć mogę, zapomnieć nigdy!
Tak samo mam :)
UsuńZapomnieć trudno i nie o zapomnienie apeluję, ale o przebaczenie...ze względu na siebie samą. To daje siłę. Pozdrawiam gorąco:-)
UsuńTak... Nienawiść niszczy przede wszystkim nienawidzącego. Po co odpłacać złem za złe innemu człowiekowi, zniżając się do jego poziomu i przy okazji krzywdząc siebie? Przebaczenie jest często trudniejsze, ale w efekcie daje siłę i ukojenie w tym bólu. I kto wie, może zadziwimy i zawstydzimy naszego wroga, gdy powiemy, że z serca mu przebaczamy?
OdpowiedzUsuńPiękny tekst!
Na pewno zadziwimy. Czy zawstydzimy, to już zależy od danego osobnika. Życzę dużo słonecznych dni:-)
UsuńW tej chwili trudno zrozumieć co dzieję się na świecie. W Polsce jest spokojniej a tu jest ogólny bałagan. Londyn to miejsce i żeby nie obrazić, ale tak się mówi,, największy śmietnik Świata,, krzywda na porządku dziennym, jeśli pozwolisz to oberwiesz. Trzeba zawsze mieć się na baczności i nie pozwlić. W takich dużych ludzkich skupiskach sprawdza najczęściej prawo dżungli jeśli chodzi o wybaczyć i zapomnieć, to zapomnieć jest najlepsze dla psychiki. Zemsta, ja myślę, że nie jest potrzebna, bo to jak marnowanie i tak krótkiego życia. Mszcząc się postąpimy podobnie do krzywdzącego, bo wyzwolimy to nasze gorsze ja. Bardzo ciekawy post i stylizacja.
OdpowiedzUsuńPrzebaczenie jest bardzo trudnym aktem, ale przynosi ulgę gdy jest szczere i dodaje siły. Nim do tego doszłam też straciłam trochę czasu(niepotrzebnie)... nie, nie na mszczenie się...nie umiałabym, ale na dojście do tej prawdy:-)
UsuńŚwietny post. Ja niestety niby wybaczam, ale... zawsze pamiętam:)
OdpowiedzUsuńPamięta się...trudno z mózgu lepsze wykluczyć złe życia momenty, ale nie należy ich pielęgnować ciągłym nawracaniem do nich. Pozdrawiam gorąco:-)
UsuńWybaczyć, to nie znaczy zapomnieć, zgadzam się z tym. Nie znaczy to jednak, że trzeba ciągle pamiętać o bólu, który ktoś sprawił, a tym bardziej mścić się za niego. Rana nigdy się nie zabliźni i zawsze będzie sprawiać ból. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak. Na takie rany nie ma maści i tutaj pomóc może jedynie nasza łagodność i bycie "ponad" to co się przeciw nam złego wydarzyło. Pozdrawiam gorąco:-)
UsuńBardzo ciekawy post:) Czasami bardzo trudno przebaczyć.
OdpowiedzUsuńNawet ciężko bardzo, ale tkwienie w tym bólu nie służy nam, tylko zatruwa nasze dalsze życie;-) Pozdrowionka:-)
Usuńbardzo ciężko jest wybaczyć... czasem to prawie nie możliwe
OdpowiedzUsuńWszystko jest możliwe. Czasem zadziwiona jestem jak wiele człowiek może, ale MUSI CHCIEĆ:-)
UsuńZawsze po przeczytaniu Twoich testów analizuję je jeszcze raz i zawsze na koniec stwierdzam, że znów masz rację! :)
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy, że z ciekawością czytasz to o czym piszę. Wdzięczna Ci jestem za tak miłe słowa. Nie zawsze mam rację, bo nie jestem wzorem wszelkich cnót... ale ważne jest to, żeby w życiu mieć się czego trzymać(zasady), a nie czego unikać(???) To o wiele prostsze jest:-)
UsuńBardzo fajny post napisałaś :-) czasami przebaczyć jest strasznie trudno...pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńSą straszniejsze i trudniejsze rzeczy (też niestety) Dziękuję serdecznie i pozdrawiam:-)
UsuńKolejny, świetny post i wspaniała Twoja stylizacja. W mojej osobowości na szczęście nie istnieje nienawiść.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
To musisz być cudowną osobą...mało niestety jest takich ludzi, w których nie drzemie choć trochę uczucie nienawiści.:-) Pozdrawiam:-)
UsuńJa wybaczam, ale nie zapominam. Jestem dość pamiętliwa, taka moja natura :P
OdpowiedzUsuńNie da się nie raz zapomnieć zupełnie, ale na szczęście czas jest tutaj dobrym sprzymierzeńcem i ta pamięć ulega wyblaknięciu. Pozdrawiam gorąco:-)
UsuńJa uważam ,że wybaczyć mogę ale na pewno nie zapomnieć.
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia :)
Obserwuję i mam nadzieję, że u mnie także Ci się spodoba :)
ONLY DREAMS - KLIK ♥
Dziękuję za sympatyczny wpis i zrozumienie:-)
Usuńmasz rację, szkoda płacić zdrowiem za głupotę innych...jestem zszokowana, że ubierasz się tak świetnie za TAKIE pieniądze!
OdpowiedzUsuńMam szczęście po prostu. Nie ważne jest ile się ma pieniędzy, ważne by wystarczyły nam na nasze potrzeby...mi wystarczają małe;-)
UsuńNie potrafię nienawidzić innych ludzi.
OdpowiedzUsuńOczywiście umiem się wkurzyć w przypływie negatywnych emocji, które na szczęście szybko mijają. I dzięki Bogu moje serce ciągle jest otwarte dla innych ludzi.
Pozdrawiam serdecznie:)
Lubię ludzi, nie umiałabym bez nich żyć. Gniewać się też nie umiem...tutaj mam bardzo krótką pamięć...i dzięki Bogu:-)
UsuńWidziałam dzisiaj na fb obrazek z takim właśnie napisem. Według mnie bardzo ciężko jest przebaczać a jeszcze ciężej zapominać.
OdpowiedzUsuńNo własnie.. a ja mam z tym problem:(
UsuńTeż kiedyś zadra krzywdy potrafiła we mnie siedzieć... gdy zrozumiałam, że to działa przeciwko mnie, to zaczęłam z powrotem "wracać do siebie" czyli szczęśliwej osoby:-)
UsuńTrzeba przebaczać, ale zapomnieć się nie da. Życie w złości to, napędzanie się złymi myślami niszczy nas samych. Trzeba mieć wielki dystans do wielu spraw. Nie zawsze jest to łatwe, ale przynosi ulgę. Trzeba cieszyć się z dobrych chwil i kolekcjonować dobre emocje.
OdpowiedzUsuńTo ja jestem super kolekcjonerką i takiej kolekcji cudownych wspomnień każdemu życzę :-))
UsuńJa tam pamiętliwy skorpion jestem ,ale zemsta nie leży w mojej naturze :-D Szkoda na nią czasu ,a złe uczynki myślę ,że prędzej czy później zostaną ukarane :-D Zdjęcia jak zawsze super ,zwłaszcza na tle tych cegieł :-D
OdpowiedzUsuńZnam trzy skorpiony...trzej faceci...jeden introwertyk, nie wiadomo co myśli, zamknięty w sobie; drugi - bardzo wesoły, pamiętliwy, ale nie złośliwy; trzeci - malkontent, pamiętliwy, mściwy i agresywny. Wszyscy w podsumowaniu są pamiętliwi, ale każdy inaczej. Dziękuję za miłe słowa i pozdrawiam serdecznie:-)
UsuńPrzebaczenie często mi się zdarza, chciałabym też, żeby moje winy zostały wybaczone, bo któż z nas jest bez grzechu? Wtedy żyje się lżej.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cię cieplutko.:)
Ważne to jest mieć czyste sumienie i móc patrzeć sobie odważnie w lustro:-)Serdeczności ogromne:-)
UsuńWybaczyć tak, ale zapomnieć nie, zwłaszcza czegoś, co mocno kiedyś zraniło
OdpowiedzUsuńNie da się zapomnieć, ale przebaczenie daje spokój i równowagę do życia na powrót wprowadza:-)
UsuńŚwietny post. Daje do myślenia.
OdpowiedzUsuńWspaniale wyglądasz w tej stylizacji! Pozdrawiam:)
Serdeczności gorące i podziękowania za przemiły wpis:-)
UsuńMyślałam, że jestem silna, jednak po zdradzie i ciężkich chwilach rozsypalam się. Masz racje, Twój wpis mi bardzo pomógł zrozumieć, że pora myśleć o czymś innym. To nie ja muszę z tym żyć. Pora wziąć się w garść i z uśmiechem iść przez życie!!!
OdpowiedzUsuńNo właśnie, to nie Twoja sprawa...nie możesz cierpieć dodatkowo, myśląc i przeżywając po raz wtóry zdarzenie z kimś, kto okazał się zwykłym, niegodnym Ciebie dupkiem, palantem...nie będę się rozkręcać... . Czas jest jeden i przeznacz go dla Siebie. Życzę Ci ogromnego szczęścia:-)
UsuńNienawiść pielęgnowana w sercu to na pewno nic dobrego...Ja poki co się nią nie zatruwam, ale wiem także,że są osoby, które zostaly tak mocno skrzywdzone,że trudno jest im wybaczyć...Temat trzeba przepracować, tak szczerze z samym sobą, czasem z udzialem terapeuty ub zaufanej osoby. Dlatego tez ciężko i w jakiś sposób oceniać. Każdy musi do tego dojść sam:jedni robią to szybciej, inni dochodzą do tego latami, jeszcze inni pielęgnują nienawiść;(Czyżby okolice Cytadeli i mój ukochany Poznań?Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńW Twoim ukochanym Poznaniu Stara Kobieta mieszka szczęśliwie i w całej rozciągłości popiera wszystko co napisałaś:-) Pozdrawiam słonecznie tym bardziej, że pada i pada...
UsuńGniewamy się i obrażamy na kogoś, a tak na prawdę to my wtedy cierpimy - jak najszybciej starać się rozwiązać problem i wybaczyć, choć pewnie nie zawsze jest to łatwa sprawa.
OdpowiedzUsuńNic nie jest łatwe...trzeba nauczyć się rozmawiać ze sobą...patrzysz w lustro i ono najlepiej Ci doradzi...kiedyś w bardzo ciężkiej sytuacji tak uczyniłam...nie zawiodłam się. Pozdrawiam:-)
UsuńCóż ...to zależy kto rani. U mnie w dość bezbolesny sposób kończyły się przyjaznie.Jednak najbardziej boli fakt gdy rani nas ktoś bliski z rodziny...
OdpowiedzUsuńTak, to nie rana, to jest jak morderstwo na naszej duszy...jedyny taki przypadek, kiedy zamordowany żyje. I od nas zależy czy to życie będzie normalnie przebiegało, czy będzie pasmem udręki i cierpienia... Pozdrawiam Cię bardzo gorąco! :-))
UsuńTrzeba nad sobą pracować, by pozbywać się negatywnych myśli. Masz rację, nie warto rozpamiętywać. Kiedy pomyślę tylko o złych rzeczach, które mi ktoś uczynił, od razu psuje mi się humor. Tylko jak przywitać takie osoby z otwartymi rękami, skoro one znów czyhają na naszą naiwność.
OdpowiedzUsuńJak ktoś bardzo bliski nas skrzywdzi, to przebaczenie jest niezwykle trudne, bo można czuć się jak hipokryta jedząc na przykład obiad z kimś, czyjej twarzy obraz (nie zawsze, ale są takie sytuacje) powoduje w nas ból... a my z uśmiechem - podać ci sól? - okropne uczucie. Na wszystko jest jednak sposób. Tylko ten sposób każdy dla siebie, musi sam sobie wymyślić. Pozdrawiam serdecznie:-)
Usuńpodpisuję się pod tym w 100%. kiedyś byłam bardzo zawzięta i długo chowałam urazę. a to tylko człeka zatruwa
OdpowiedzUsuńNie możemy się zatruwać, bo wtedy nie idzie szczęścia odczuwać:-)
UsuńBardzo ciekawy post!!! Ja raczej wybaczam a po jakimś czasie zapominam.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:))
To super, że Taka Jesteś i masz w Sobie tyle dobrej mocy. Trzymaj tak. Ściskam gorąco!:-)
UsuńKolejny mądry i jakże prawdziwy tekst. Tylko przebaczenie daje nam prawdziwą wolność, w przeciwnym razie dźwigamy bagaż krzywd i uraz na własnych plecach. I to sobie robimy krzywdę, a nie komuś innemu. Przebaczenie pozwala nam zostawić ten bagaż i swobodnie pobiec do przodu.
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz, jak zawsze zresztą.
Moce i serdeczne uściski przesyłam.
Jak zwykle doskonale zrozumiałaś moje myśli i doceniłaś wspaniale:-) Wzajemnie, dobrej energii przesyłam całe moce i uśmiechów jeszcze więcej!:-))
UsuńStaram się przebaczać, chociaż nie zawsze jest to łatwe. Wszystko zależy od wyrządzonej krzywdy.
OdpowiedzUsuńTak, ciężar gatunkowy krzywd jest różny i dla każdego ona ma inny wymiar, ale uważam, że tylko przebaczenie może nam dać siłę do dalszego życia:-)
UsuńZ pewnością umiejętność przebaczania ułatwia życie, ale nie każdą krzywdę można przebaczyć... A przynajmniej nie od razu.
OdpowiedzUsuńKażdą krzywdę da się przebaczyć, Jestem przekonana, że każdą tylko różnie to przebiega w czasie. O niektórych krzywdach nie da się zupełnie zapomnieć, bo ich wyrazem może być na przykład namacalna, widoczna każdego dnia (np.kalectwo) krzywda. Ale to przykład bardzo drastyczny. Pozdrawiam Cię bardzo gorąco i życzę byś nie musiała nikomu przebaczać, i nikt nie musiał przebaczać Tobie:-)
UsuńJest takie piękne powiedzenie "Przebaczyć i zapomnieć? Ani nie jestem Chrystusem, ani nie mam Alzheimera". I muszę przyznać, że coś w tym jest... Ale fakt, czasem rany się zabliźniają i pozostaje jedynie przykre wspomnienie, gdzieś na odległych krańcach naszej świadomości.
UsuńWarto przebaczyć, jest na początku może smutno, ale potem spokój rekompensuje wszystko:-)
UsuńCiekawy post! wybaczyć faktycznie można ale zapomnieć nigdy ;)
OdpowiedzUsuńObserwujemy? zacznij i daj znać u mnie ;)
www.jagglam.blogspot.com
Pamięć tak ma, że nie potrafi być wybiórcza i pamiętać tylko dobre. Choć ja tak pielęgnuję dobre wspomnienia, że te złe blakną zupełnie. Taką metodę mam:-)
UsuńJa nie jestem mściwa. Fajne buty :)
OdpowiedzUsuńButki do tego bardzo wygodne. Jeśli nie jesteś mściwa, to już bardzo Cię za to lubię:-)
UsuńAleż ty umiesz pisać,ze wszystkim się zgadzam ale tak jak już ktoś napisał,wybacam ale nie umiem zapomnieć...może z czasem.
OdpowiedzUsuńCzas to bardzo dobry lekarz w sferze zapominania, niestety w sprawie wyglądu ciała, to jest to wybitny niszczyciel:-)
UsuńBardzo ciekawy tekst i wiele daje do przemyślenia.
OdpowiedzUsuńMogę przebaczyć ale zapomnieć to już trudniej. Mówią, że czas leczy rany
i chyba w tym jest prawda. Serdecznie pozdrawiam.
Raczej "zalecza"... do końca nigdy nie uleczy, bo pamięć może niefortunnie obudzić jakieś nic z pozoru nieznaczące zdarzenie. Oby tak się nie wydarzyło:-)
UsuńPost daje do myślenia. Ja wychodzę z przekonania, że można przebaczyć, ale zapomnieć już raczej trudniej.
OdpowiedzUsuńMasz rację, powtórzę raz jeszcze...przebaczenie nie jest równe zapomnieniu. Pozdrawiam:-)
UsuńTekst skłania do refleksji, cóż, z nienawiścią nie mam problemu, z wybaczaniem też nie, ludzie którzy mnie skrzywdzili stają się dla mnie obojętni, przeźroczyści, nie ma ich, wyrzucam takie osoby poza orbitę mojego życia. Dodałabym tylko że, niestety, zbyt łatwo szafujemy nienawiścią dodając do tego złorzeczenia, wystarczy przeczytać posty pod jakim bądź artykułem tyczącym polityki ;), i jeszcze czasem potrafimy krzywdą nazwać byle bzdurę, jak choćby pamiętny proces sądowy między sąsiadami o....wiadro na schodach ;) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo właśnie...są krzywdy i zwykłe urażenia o bzdety, drobiazgi nie warte wspomnienia. Przebaczenia wymaga realnie wyrządzona krzywda miary zdrady, okaleczenia trwałego itd.(nie będę wymieniać, bo smutno się robi), a przeproszenie to zwykły, uprzejmy gest, który niezwykle ułatwia życie. Pozdrawiam serdecznie:-)
UsuńJestes bardzo madra kobieta Twoje posty naprawdę zmuszają do myslenia a to jest wielka sztuka Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziękuję za przemiłą opinię. Bardzo wdzięczna jestem za nią:-)Buziaki:-)
UsuńPost skłania do refleksji...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
O to mi chodziło...udało się. Dziękuję bardzo:-)
UsuńИнтересный пост. Есть над чем подумать. Спасибо.
OdpowiedzUsuńСпасибо.:))
UsuńJa również uważam,że nienawiść niszczy, dlatego wybaczam. Niektóre krzywdy trudno zapomnieć, ale nie trzeba tego rozpamiętywać wówczas łatwiej jest żyć. Sesja zdjęciowa i modelka suuper:):):):)
OdpowiedzUsuńNienawiść, zazdrość, zawiść...to nieznane mi są uczucia, choć sama czasem ich doświadczyłam, czego pojąć zupełnie nie mogę, dlaczego tak się dzieje...ale niech tam, ja idę swoją drogą. Dziękuję za miłe słowa:-))
UsuńNigdy nie szukam zemsty, ale jeśli ktoś mnie skrzywdzi, to jakiś czas(niedługi) siedzi to we mnie, trochę boli........ale staram się szybko to "opanować". Dla urody a przede wszystkim dla zdrowia wybaczam danej osobie. Nie miałam zbyt wiele takich sytuacji, że ktoś mnie mocno skrzywdził..........a może już o takich zapomniałam.... Wybaczyłam i zapomniałam...... . Bywa, że nie radzę sobie z emocjami po przeczytaniu czy obejrzeniu czegoś niesprawiedliwego, głupiego, chamskiego. Zdaję sobie sprawę, że to głupie, bo ja się "truję", a ktoś nawet nie wie o moim istnieniu..........muszę nad tym popracować. Bardzo ciekawy post, bardzo mądry i bardzo pod rozwagę dla wielu ludzi.....Pięknie wyglądasz jak zwykle. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńMam dokładnie tak samo. Jestem bardzo wrażliwa i przeżywam wszystko(jak mrówka okres...jak to określa moja młodsza córka;-)bardzo głęboko. Ja jednak myślę, że wynika to też z mojej odpowiedzialności, którą ściągam(zupełnie niepotrzebnie) z barków innych osób na swoje ramiona. To jednak paradoksalnie ułatwia mi przebaczanie. Ale proces przebaczenia ma tylko wtedy sens jeśli doprowadzi do pogodzenia się samej z sobą w tej kwestii poniesionych skutków krzywdy. Pozdrawiam gorąco:-))
UsuńWybaczyć można, ale czasami nie da się zapomnieć i zachowywać się w stosunku do danej osoby tak samo jak dawniej, czasami żal lub krzywa wyrządzona choćby słownie pozostaje i zmienia nasze podejście na zawsze.
OdpowiedzUsuńPs. Śliczne zdjęcia.
Zmienia, najczęściej nieodwracalnie, ale żyć dalej trzeba i lepiej to robić z uśmiechem zwycięscy. A zwycięża tylko człowiek, który umie się wznieś "ponad" Pozdrawiam i ślę buziaki:-)
UsuńCiekawie napisane :) Ja raczej szybko wybaczam, ale jeżeli ktoś mi bardzo 'zalezie za skórę' to niestety dość długo rozpamiętuje i ciężko jest coś na to poradzić :) Ja najczęściej kieruję się zasadą "Wybacz, ale nie zapominaj".
OdpowiedzUsuńhttp://gingerheadlife.blogspot.com
Dobra zasada...zapiekanie się w nienawiści, niszczy nas samych. Pozdrowionka:-)
UsuńStaram się wybaczać, ale jestem bardzo pamiętliwa.
OdpowiedzUsuńMoże za srogo się oceniasz:-) Pozdrawiam serdecznie:-)
UsuńTrzeba się nauczyć wybaczać. Ale nie będzie to takie proste.
OdpowiedzUsuńNie jest proste, ale warto, bo ta umiejętność życie. Nasze życie i ludzi z nami żyjących:-)
UsuńChciałabym umieć wybaczyć... ale nie potrafię. Może jestem za słaba?
OdpowiedzUsuńMoże jeszcze nie ten czas. Oby nastał dla Ciebie jak najwcześniej, żebyś mogła dalej pogodnie żyć:-)
UsuńCzasem wybaczyć się da, ale tak trudno zapomnieć...
OdpowiedzUsuńDa się, wszystko da się jak bardzo chce się:-)
UsuńWybaczę, ale nigdy nie zapomnę.
OdpowiedzUsuńNigdy nie mów nigdy! Pozdrawiam serdecznie:-)
UsuńMasz rację warto przebaczać, chociaż czasem trudno:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńBez trudu żadnego, z absolutną przyjemnością pozdrawiam Ciebie jak zwykle, jak zawsze, w sposób niezwykle gorący Kochana Reniu!:-)
UsuńCiekawy wpis jak zawsze i pomocny!!! Ślicznie wyglądasz na tych fotkach!!! :)
OdpowiedzUsuńUmieć przebaczyć, ale tak naprawdę przebaczyć do końca, to jest wielka sztuka, ja bardzo często i bardzo dużo mogę przebaczyć ale gdzieś w głębi serca jednak mimo wszystko zostaje taka zadra, mała iskierka niesmaku, zostaje też w pamięci - tak więc myślę że takie wybaczenie wszystkiego, przynajmniej w moim przypadku chyba nie jest do końca możliwe - w każdym bądź razie jest trudne, jestem pamiętliwa niestety - może ta cecha wyklucza wybaczenie absolutne. Dziękuję za kolejny bardzo ciekawy post, który daje powód do zastanowienia się nad wieloma sprawami. Podziwiam Cię za takie wspaniałe podejście do tego problemu i gratuluję tej (dla mnie trochę skomplikowanej) umiejętności. Stylizacja i szczęśliwa Kobieta na zdjęciach jak zawsze mnie urzeka. Pozdrawiam Kochana i dziękuję za odwiedzinki u mnie :-)))
OdpowiedzUsuńNie ma co się oszukiwać. Człowiek przebaczyć potrzebuje przede wszystkim dla siebie. Absolutnie przebaczyć? To jest szalenie trudne, ale nie niemożliwe jeśli się pamiętając o wyrządzonej krzywdzie, zdystansuje się do niej myślą "ważna jestem ja teraz, a tamto już niczego nie zmieni". Powtarzałam to sobie jak mantrę i udało mi się znaleźć w sobie spokój. Trochę to trwało. Jak teraz o tym myślę, to o wiele za długo...szkoda tego okresu w moim życiu. Pamiętam, co się złego w moim życiu wydarzyło...mam doskonała pamięć...pielęgnuję jednak tylko dobre wspomnienia, a te złych nie odkurzam. Nie wracam do nich. Zdarzyło mi się, że ktoś przypomniał mi swoimi zachowanymi listami, wspomnieniem, fotografiami ten niedobry czas. To była taka niewinna niby przypominka, która ukłuła mnie mocno. Żadne ukłucia nie są przyjemne. To było po to, żeby pokazać mi, że ja(ujmując sprawę delikatnie) nie bardzo mądra jestem i gorsza od tej osoby. Ale minęły dziesiątki lat i nie pozwolę już sobie na to, żeby ktoś swoją złą energią,sceptycyzmem zabił we mnie mój entuzjazm, i radość. Przeszłam nad tym do porządku dziennego i tyle..."ważna jestem ja teraz, i to nie ma dla mnie znaczenia" Dziękuję Ci bardzo Inko za czytanie moich wpisów i dobre dla mnie słowa. To bardzo wiele dla mnie znaczy. Dziękuję, dziękuję, dziękuję bardzo:-)))
UsuńChyba jestem pamiętliwa, ale teraz już inaczej właśnie pamiętam, ale wybaczam, bardziej pamiętam ku przestrodze, żeby nie oczekiwać, ale nie mam już w sobie tych: "jak ona mogła? albo dlaczego mi to zrobił ?", mam coraz więcej zrozumienia dla ludzkich słabości, i dla sytuacji, że każdy każdemu może zrobić wszystko i to często nie ma z tą osobą nic wspólnego, tak naprawdę nie jest przeciwko niej wymierzone, tylko w nią rykoszetem trafia. Reasumując nie lubię czuć żadnych złych uczuć :))) Pozdrawiam ciepło :) Bardzo fajna stylówka! :))
OdpowiedzUsuńTo cudowne, że tak potrafisz i masz w sobie tyle wyrozumiałości, tolerancji, a stąd dobrej energii(ona z "niczego" się nie bierze). Dziękuję za dobre słowa i pozdrawiam gorąco:-))
OdpowiedzUsuń