Nic tak dobrze nie poprawia nastroju, albo przynajmniej odsuwa nas od własnych bolączek dnia co, zanurzenie się w fotelu z ciekawą książką lub obejrzenie filmu.
Tym razem postanowiłam obejrzeć film amerykański z 2013 roku.
Film ''Kamerdyner" to 132 minuty przyjemności. To pozycja, która uczy, wzrusza, rozszerza horyzonty, daje przemyślenia i refleksje. Film się kończy, a myśli o nim wciąż są w Twojej głowie. To jeden z takich filmów, o których się nie da szybko zapomnieć. To film o świadku historii niewymyślonych, o ludziach z krwi i kości, prawdziwych, niewykreowanych (ludziach i sprawach z pierwszych stron gazet). To opowieść czarnego służącego u białych prezydentów z jego punktu widzenia, i z jego pojmowania zmieniającego się świata.
W 1919 roku w Wirginii urodził się Cecil Gaines. Dorastał na plantacji u białej rodziny. Był chłopcem do wszystkiego, ale najbardziej przyuczył się do robót kuchennych. To były trudne czasy. Był świadkiem zamordowania swojego ojca przez białego plantatora, gdy ten stanął w obronie swej uprzednio przez owego łajdaka zgwałconej żony. Marzył by wyrwać się stamtąd. Uciec od świata, gdzie był dyskryminowany ze względu na jej kolor. Mimo, że w latach 60-tych XIX wieku Prezydent Lincoln XIII poprawką do amerykańskiej konstytucji zlikwidował niewolnictwo, a XIV poprawka z 1920 roku dała Afroamerykanom pełnię praw wyborczych, to rzeczywistość była taka, że segregacja rasowa ciągle w Ameryce była i ciągle tym co mieli czarną skórę, dawała wiele upokorzeń. Czarni obywatele Ameryki przez nadal swój kolor skóry doświadczali wiele niesprawiedliwości.
Cecil, gdy ukończył 15 lat uciekł i dzięki swojej inteligencji i umiejętnościom otrzymał pracę jako kelner w bardzo znanym kurorcie Hot Spprings w Wirginii. Spokojny, z dobrymi manierami kelner, budzący zaufanie mimo, że czarny zdobył jeszcze bardziej intratną pracę, w klubie golfowym pod Waszyngtonem.
Dzięki temu, że przychodziła tam elitarna, a co za tym idzie bogata śmietanka polityków, bankierów, biznesmenów i doceniała jego dyskrecję, i uczciwość – otrzymywał oprócz wynagrodzenia bardzo wysokie napiwki i dobrze mu szło. Życie jest nieprzewidywalne, a jak się żyje podczas wojny (są lata czterdzieste), to w ogóle jest trudno podejmować jakieś ważne decyzje. A tu chodziło o miłość. Poznaje Glorię swoją przyszłą żonę i dodatkowy dar od losu – otrzymuje pracę jako kamerdyner w Białym Domu. Osobiście obsługuje ośmiu prezydentów od Dwighta D. Eisenhowera i jego następców. I tak przez 34 lata on jest ciągle w Białym Domu. Zmieniają się prezydenci i zdarzenia, które zmieniają losy świata. A Cecil jest niemym świadkiem sytuacji w Białym Domu, w czasach gdy dokonano zabójstwa Johna F. Kennedy'ego, czy Martina Luthera Kinga. Słyszał co politycy mówią i jaki mają stosunek do wojny w Wietnamie, i wiedział o emocjach (i nie tylko) związanych z wykryciem afery Watergate za prezydenta Nixona. Decyzje z Białego Domu, w którym Cecil pracował dotykały też bezpośrednio jego rodzinę. Młodszy syn ginie na wojnie w Wietnamie, a starszy walczy z nierównościami społecznymi i przysparza wiele bólu, i troski Cecilowi. Cecil często przedkładał pracę nad szczęście rodzinne. Był lojalnym i oddanym pracownikiem. Choć był czarny cieszył się zaufaniem i szacunkiem swoich kolejnych pracodawców. Ale to wcale nie było takie proste... trzymać język za zębami, a jednocześnie mieć swoje własne zdanie i postępować profesjonalnie, i zgodnie z sumieniem. Cecil był pierwszym kamerdynerem, który został zaproszony na obiad wydany przez prezydenta. Tym prezydentem był Ronald Reagan.
Zdjęcia pochodzą z internetu. |
Wartko i ciekawie poprowadzona akcja sprawia, że z napięciem oczekuje się kolejnej sekwencji filmu. Reżyser Lee Daniels za pomocą Oprah Winfrey, która w filmie gra żonę Cecila i głównego bohatera Cecila, zagranego w sposób perfekcyjny przez Foresta Whitakera, i innych znakomitości aktorskich jak Robin Wiliams, Fane Fonda .... stworzył film prawdziwy o przemianach w historii, kulturze amerykańskiej, ruchach społecznych, obywatelskich.
Bez patosu, złości, goryczy, nienawiści - sfilmowana prawda o Ameryce, która potrafiła zginać karki swych obywateli i nie być sprawiedliwa, przez pryzmat życia czarnego (o niezwykle prostym kręgosłupie moralnym )służącego białych prezydentów.
Polecam gorąco zwłaszcza tym osobom, które lubią oglądać filmy inspirowane i zrealizowane na podstawie prawdziwych zdarzeń. Choć niedawno dowiedziałam się z różnych źródeł, że na poczet realizacji filmowej niektóre postacie zostały wymyślone.
Ale tylko dlatego to uczyniono, żeby w głębszy sposób oddać tamte realia życiowe Amerykanów. I ja to rozumiem.
Suplement.
Cecil (prawdziwe nazwisko: Eugene Allen) zmarł w 2010 roku, a od 2012 roku, jego dom, lokalna organizacja, umieściła na spacerowym szlaku miejsc historycznych w Waszyngtonie. To był wyjątkowy człowiek, który przeżył wyjątkowe życie, dzięki czemu opowiedział wyjątkową historię i powstał wyjątkowy film.
film prezentuje się ciekawie. bardzo lubię filmy o kulisach władzy w USA i UK :-)
OdpowiedzUsuńTeż jestem ich fanką:-)
UsuńUwielbiam dobre filmy, ostatnio ktos mi polecal Kamerdynera, ale brak mi czasu. Mysle ze jestes b. zorganizowana osoba,sporo poza praca dzialasz, ja ciagle sie ucze dyscypliny czasowej.. pozdrawiam cieplo☺
OdpowiedzUsuńTak...przyznaję, że logistycznie jestem bardzo dobrze zorganizowana...czasem ze względu na jakieś niedomaganie zdrowotne wytrącam się z obranej linii, ale staram się to wszystko nadrobić. I daję radę, bo mam w domu córkę( niespełna 18 lat), która jest moim motorem i nie daje mi ulgi(ulgi są dla staruszek, a Ty nie nią nie jesteś - mówi)Pozdrawiam:-)
UsuńUwielbiam dobre filmy, ostatnio ktos mi polecal Kamerdynera, ale brak mi czasu. Mysle ze jestes b. zorganizowana osoba,sporo poza praca dzialasz, ja ciagle sie ucze dyscypliny czasowej.. pozdrawiam cieplo☺
OdpowiedzUsuń"Kamerdyner" doskonały film - polecam szczerze.
UsuńFilm bardzo mi się podobał, w odróżnieniu od książki, na podstawie której powstał :)
OdpowiedzUsuńMoja jest taka sama ocena:-)
UsuńChętnie bym obejrzała ten film.
OdpowiedzUsuńNie pożałujesz:-)
UsuńBardzo dobry film :)
OdpowiedzUsuńSuper film, widziĺam. Recenzja fantastyczna. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńFantastyczna recenzja.
OdpowiedzUsuńUwielbiam filmy i książki biograficzne, przeczytałam pobieżnie, żeby za dużo nie wiedzieć przed obejrzeniem ;)
OdpowiedzUsuń