M – jak Myśl
(Kartezjusza) ,że jak myślisz to jesteś.
Myśli (3) Starej
kobiety:
- pytająca – czy jak nie myślę to mnie nie ma ?
- stwierdzająca – jak nie myślę, to popełniam błędy!
- podsumowująca – czyli jednak jestem, bo nie popełnia błędów ktoś kogo nie ma.Ja z pewnością jestem ;-)
M – jak MIŁOŚĆ – bywa ślepa, w przypadku Starej kobiety ( w pewnym przypadku ;- ) była też
głucha i
uparta , ale to uczucie bez, którego nie da się żyć, bo i po
co wtedy (?)
M – jak Miałam (nie
MAM tyle czasu żeby to wyliczyć i opisać)
M – jak Mieszkanie – (wróć do Miałam) czyli ściany, sufity, podłogi (ma to, patrz: Nieposzukiwany). Stara kobieta ma dom (w wynajętym mieszkaniu) z zapachem świeżej bazylii, kopru, lubczyku , ogromnej ilości kwiatów, książek, porcelany, misiów, wikliny, durnostojek wszelkiej maści, gdzie od rana gra muzyka i patrzą na mnie z troską i miłością niebieskie jak niezapominajki oczy. Oczy mojej Alicji. Moja wiara, siła – mój dom. Nie jestem bezdomna tylko bezmieszkaniowa, a to zupełnie co innego.
M – jak Mieszkanie – (wróć do Miałam) czyli ściany, sufity, podłogi (ma to, patrz: Nieposzukiwany). Stara kobieta ma dom (w wynajętym mieszkaniu) z zapachem świeżej bazylii, kopru, lubczyku , ogromnej ilości kwiatów, książek, porcelany, misiów, wikliny, durnostojek wszelkiej maści, gdzie od rana gra muzyka i patrzą na mnie z troską i miłością niebieskie jak niezapominajki oczy. Oczy mojej Alicji. Moja wiara, siła – mój dom. Nie jestem bezdomna tylko bezmieszkaniowa, a to zupełnie co innego.
N – jak NAKAZY i ZAKAZY. Stara kobieta i ja, obydwie ich nie znosimy.
O – jak OPAMIĘTANIE –czyli zejście z chmurki na ziemię. Właśnie zeszłam. Czyżbym przeszła już do literki P jak PRAGMATYZM. Tylko po co? Bo tu jest całkie fajnie, gdyby nie ten Pragmatyzm, którego trzeba trochę jednak mieć : D
P – jak PRAGMATYZM –
gdybym kierowała się w życiu tym co praktyczne i użyteczne, to
nie musiałabym pisać
pod literką M – jak Miałam.
P – jak PRZEKLEŃSTWO
np. taka ogólnie używana k...a. Taka k...a ( kurtyzana..inaczej ;-
) często słyszane jako przerywnik, przecinek tudzież wołanie
(zwłaszcza panów) o pomoc w trudnych sytuacjach, np. Przy wierceniu
otworu w ścianie za pomocą wiertarki i tej wspomnianej k...y.
Z prośbą....no dalej
k...a
Przekonaniem ... dajesz
radę k...a
Pojawia się groźba...
dawaj, bo jak nie to ja ci k...a dam
Radość... k...a, udało
się
Zmartwienie...o! k...a!
Jeszcze dwie dziury ((do zrobienia).
K...a, tak czy owak
kobieta i to ją właśnie wzywają najczęściej mężczyźni i mają
pretensje jak walną się w palec dziwią, że boli i to jak .../o
ku..a ;-)
I nie do wiary! Ja Stara
kobieta nie używająca nigdy wulgaryzmów i przekleństw (raczej
wzywając matkę na pomoc) nawet jak jest bardzo źle, wezwałam
ostatnio owe "panie" i do tego nie wiedzieć czemu "
jasne ", przy wyrywaniu półek ze ścian .
I mnie pomogły... jak to
kobiety. Więc, więc czy to przekleństwo te wyżej wspomniane ? Czy
dobra ekipa pomocnicza? ; - D
P – jak PRZETAŃCZYĆ całą noc. Chciałabym jeszcze kiedyś dać się porwać i wirować.
P – jak PRZETAŃCZYĆ całą noc. Chciałabym jeszcze kiedyś dać się porwać i wirować.
W kosmicznie wysokich
szpilkach, zwiewnej sukience, i tańczyć bez pamiętania, bez
opamiętania
( rozmarzyyyłaam się
).
R – ROZUM – w przeciwieństwie do cnoty możesz go odzyskać.
R – ROZUM – w przeciwieństwie do cnoty możesz go odzyskać.
S – jak Stary – koń,
grzyb, piernik. Czy ktoś słyszał kiedyś o młodym pierniku czy
jeszcze młodszym grzybie, można być silnym jak koń, ale młodym
jak koń ?
S – jak STRINGI –
nazwa majtek bez majtek. Dużo i mało jednocześnie choć to wydaje
się wzajemnie wykluczające. Dużo odsłania, mało zakrywa o_O ;-)
S – jak SŁOWA –
przypisuję im moc niebotyczną, ale o nich następnym razem.
S – SZPILKI - z rzeczy materialnych, gdybym mogła to właśnie szpilki chciałabym wziąć do nieba i to w różnych kolorach, a gdybym tak przypadkowo miała znaleźć się w piekle to też chciałabym mieć tam szpilki, już kolor obojętny, tylko żeby obcasy miały bardzo ostre. I żebym mogła te obcasy wbijać kilku łajdakom (zwłaszcza jednemu), którzy na pewno nieprzypadkowo tam będą...prosto w ich chmurne oblicza. I tyle. ;-D
Ś – ŚMIECH towarzyszy mi niezmiennie, również przez łzy. Jeśli ktoś nie lubi śmiać się niech
S – SZPILKI - z rzeczy materialnych, gdybym mogła to właśnie szpilki chciałabym wziąć do nieba i to w różnych kolorach, a gdybym tak przypadkowo miała znaleźć się w piekle to też chciałabym mieć tam szpilki, już kolor obojętny, tylko żeby obcasy miały bardzo ostre. I żebym mogła te obcasy wbijać kilku łajdakom (zwłaszcza jednemu), którzy na pewno nieprzypadkowo tam będą...prosto w ich chmurne oblicza. I tyle. ;-D
Ś – ŚMIECH towarzyszy mi niezmiennie, również przez łzy. Jeśli ktoś nie lubi śmiać się niech
przynajmniej pomyśli o
tym, że choćby dla wzmożenia perystaltyki jelit, warto się śmiać
;)
T – jak TELEWIZOR i T
jak TRUDNO uwierzyć , ale nie mam, tu należałoby wrócić do
literki M ( Miałam), ale mam Telefon – też w końcu na T :)
T- TATUŚ kochający, opiekuńczy i czuły, albo tylko mąż mamy, a zdarza się, że... tylko zwykły dawca plemników.
T- TATUŚ kochający, opiekuńczy i czuły, albo tylko mąż mamy, a zdarza się, że... tylko zwykły dawca plemników.
U – jak UDAWANIE –
chciałabym móc przestać udawać, że wszystko jest w porządku,
tak jak być przynajmniej założenia powinno być.
W – WRAŻLIWOŚĆ –
kojarzy mi się z empatią i jest to cudowna cecha charakteru dopóki
nie przechodzi w przewrażliwienie (a jeszcze na swoim punkcie, to
już zupełnie niedobrze).
.
W – jak WAKACJE –
przedostatni raz na nich byłam w 1995 r. Tak! W ubiegłym wieku.
Przedostatni, bo ostatni dopiero będę. Jeszcze wszystkim pokażę,
a sobie przede wszystkim pokażę... morze sobie pokażę ;-)
W – jak WIEDZA i
WYKSZTAŁCENIE. Doświadczam, spotykając różnych ludzi, że nie są
tożsame.
Z – jak ZŁODZIEJ
CZASU, co siostry ma cztery też na "Z"
- Zazdrość
- Zawiść
- Złość
- Zapiekłość
Ż – jak ŻYCIE –
równie krótkie jak samo słowo.
Ciąg dalszy niewątpliwie
nastąpi...
To na W zdecydowanie nie tożsame. Przerost mocy papierka nad inteligencją prawdziwą.
OdpowiedzUsuńCzytam z uwagą Twój alfabet... łypiąc okiem na strój. Fajne te kolorowe akcenty. Właśnie dlatego, że akcenty ;)
Twój alfabet jest bardzo intensywny i czasem trudny,Widać w nim kobietę silną i niezwykłą:))Ślicznie wyglądasz:)))Pozdrawiam serdecznie:))))
OdpowiedzUsuńMam wrażenie, że ta druga część jest jeszcze lepsza niż pierwsza. Jesteś mądrą, inteligentną i dowcipną kobietą, i to widać i czuć:))
OdpowiedzUsuńDo tego, jak to się mówi, masz gust, wiesz jak się ubrać.
M jak mieszkanie, tu masz racje, masz dom, bo mieszkanie choć czasami baaardzo wypasione nie jest domem, musi być w nim ciepło i "my" całym sobą.
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądasz...pozdrawiam serdecznie...
Alfabet niezwykłej kobiety:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że odkryłaś się przede mną. Czytam Twoje posty i nie mogę się oderwać. Jesteś potwierdzeniem mojego przekonania, że niesforną dziewczynką można być przez całe życie, bez względu na metrykę. A Twoje stroje są pełnym odzwierciedleniem stanu umysłu. Ściskam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe podejście do życia i siebie samej, piękny uśmiech na twarzy pięknej kobiety, czy starej ;) kochana duszę masz nastolatki a rozum dojrzałej kobiety, to połączenie sprawia, że świat stoi przed Tobą otworem, pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuńStara ale jara ☺
OdpowiedzUsuńCiekawy alfabet. Bardzo bliskie mi to "N" :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)