15:30:00

Stara Kobieta

Czymże jest Stara Kobieta? Niestety czymś gorszym niż Stary Mężczyzna. O Starym Mężczyźnie mówią: "To był już Stary Człowiek". Słyszeliście, żeby ktoś o kobiecie powiedział "Stary Człowiek"? Stara Kobieta... Kobieta musi być młoda i piękna. A jak zostaje tylko "i", i nie urodzi już dzieci, i zacznie przysłaniać dekolt, zakładać rajstopy nawet w upał, żeby ukryć pajączki na łydkach i rozwarstwiający się cellulit na udach i do tego grube ramionami z opadającym brakiem mięśni. To tylko jest Stara Kobieta. "I" tylko dystans do siebie i uśmiech do siebie to recepta dla tej Starej Kobiety... Nie liczę godzin i lat, to życie mija nie ja... śpiewa Andrzej Rybiński. Starość to okres w życiu, który dotyka jedynie tych, którzy oglądają opakowanie. Czytają termin ważności lub datę produkcji (pesel). Święty Tomasz z Akwinu twierdził, że dziewczynki (kobiety) powstają z uszkodzonego nasienia lub też w następstwie wilgotnych wiatrów. No i co z tego? Trudno pogodzić się z upływającym czasem - niezależnie od płci. Choć kobiecie trudniej... Bo mężczyźnie wystarczy, że jest mężczyzną. On nie musi być piękny, przystojny, nawet mądry. Z jakiejś dziwnej zasady - jest zawsze mądry. Nie musi dbać o siebie - chyba, że chce. Wszystko może - nic nie musi. Nie musi się martwić zmarszczkami, bo jemu dodają powagi... kobiecie - lat. I tak dalej. To stereotypy, a musimy to zmienić. Chcę to zmienić. 


20 komentarzy:

  1. Niestety każdy się starzeje jest to rzecz nieunikniona. Będąc młodym nigdy się nad tym nie zastanawiamy. Przyznam jednak szczerze ,że nie chciałabym być nastolatką w terażniejszości gdyż presja tv, otoczenia jest tak wielka iż jest to czas dla silnej młodzieży lub takiej która nie zdaje sobie sprawy co może ich czekać. Myśląc wstecz moja młodość była w bardziej niewinnej rzeczywistości. To co jest teraz to czysta porażka postępu...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiedyś świat był inny... Mniejszy pośpiech, większa dbałość o relacje międzyludzkie, ludzie po prostu się spotykali - a nie umawiali ;)

      Usuń
  2. Hello,

    So beautiful ! :D

    Sarah, http://www.sarahmodeee.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się,że napisałaś u mnie komentarz, widzę, że nadajemy na tych samych falach!Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Piszesz bardzo fajne posty:))ja nie myślę o ty że się starzeję:))Pozdrawiam serdecznie i miłego tygodnia życzę:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I bardzo dobrze! To się po prostu dzieje... niezależnie od tego ile mamy lat i kim jesteśmy ;) Pozdrawiam!

      Usuń
  5. Starość to stan umysłu :) Fajny blog, będę zaglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się w 100%. Czasami sześćdziesięcioletnia kobieta ma w sobie więcej werwy niż ta trzydziestoletnia :)

      Usuń
  6. Masz całkowitą rację, zresztą z moich obserwacji wynika,że nawet jak facet w młodości urodą nie grzeszył, to na starość przystojnieje i nabiera szlachetności. Siwizna dodaje mu uroku, a nie lat. Dlatego ja jestem zdania, że dbam o siebie dla siebie, a nie dla świata, a młodość to stan umysłu. Fajnie piszesz, pozdrawiam Babooshka Style

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze to czuć się dobrze z samym sobą :)

      Usuń
  7. Po pierwsze - jeśli jesteś po 50, to do starości Ci bardzo daleko!

    Niewiele jest tu tych Twoich zdjęć, ale na żadnym nie widzę "starej", zmęczonej osoby, tylko zadbaną, elegancką, dojrzałą babkę!

    Nie wiem, ale wyczuwam przez to Twoje pisanie, że jakaś smutna historia musiała Ci się kiedyś przydarzyć - a może nawet kilka smutnych historii - w związku z czym jest w Tobie jakiś żal, smutek i być może obniżone poczucie własnej wartości.

    Przykre przeżycia zawsze zostawiają blizny na duszy - nawet mając dwadzieścia parę lat można mieć ich kilka.
    Ja takie blizny też noszę.

    Ale uwierz - nie masz powodu, by myśleć o sobie, że jesteś "stara" i nieatrakcyjna!

    Kurczę - znam moje rówieśniczki, które mają pajączki, żylaki (też mam jednego :D nazwałam go Stefan :D), cellulit i "grube ramiona".
    Część z nich jest tak pewna siebie, że mnie zawstydzają.

    Niedoskonałości ma każdy.
    Z tym się żyje.

    Dojrzałość ma mnóstwo plusów - choćby spokój i opanowanie, bo już wie się, że pewne sprawy należy zostawić swojemu biegowi, a nerwami niczego się nie przyspieszy.

    Jesteś bardzo ciepłą, wartościową osobą.

    Będę tu wracać!

    Ściskam ciepło!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za wszystkie miłe słowa... Chyba mnie przejrzałaś ;) Moja historia życiowa jest niestety długa i nie zawsze kolorowa. Staram się jednak pamiętać przede wszystkim o tych dobrych chwilach. Choć to czasami bardzo trudne.
      Pozdrawiam serdecznie :)

      Usuń
  8. Masz święta rację! Facetowi zmarszczki dodają męskości, a nam starości... Oni sami nie widzą u siebie żadnych wad i tego powinnyśmy się od nich uczyć;)
    Oby zdrowie nam starym dopisywało i humor, to damy radę:))

    Fajny masz płaszcz:))
    Pozdrawiam serdecznie!!!

    OdpowiedzUsuń
  9. Temat znany i szeroki jak rzeka. Czas zawsze gdzieś goni, a my go nie zatrzymamy. Nauczyłam się przyjmować dzień za dniem - jeśli się stroję to dla swojej przyjemności czy wygody. Dobrze jest siebie zaakceptować taką, jaką widzimy w lustrze - rzeczywistą. Mieć dystans do siebie i humor. Stereotypami nie warto zaprzątać sobie głowy, szkoda czasu na nie. Bądź sobą - pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeśli Panią to pocieszy, nie jestem stara a moje ramiona przypominają skrzydła pterodaktyla :P

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie piszesz, stereotypy niestety nas "zjadają" i trudno ich się pozbyć, a najczęściej im ulegamy. Osobiście znam mentalnych staruszków w wieku dwudziestu paru lat i ludzi dojrzałych młodych duchem. Wiek to nie metryka i zmarszczki, to sposób patrzenia na świat. Fajnie jest pielęgnować w sobie dziecko, mi to się czasami udaje, mój mąż w tym jest jeszcze lepszy ;) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger