A - jak ALICJA,
absolutnie wspaniała córka Starej kobiety, która wspiera ją
każdego dnia i
i nie pozwala
na głupie myśli
B - jak BABCIA,
określenie, nazwa człowieka płci żeńskiej, od momentu gdy
przychodzą
na świat
dzieci jej dzieci
( i tu myśl
rozwinę ;- )
- bez względu na wiek babcia nie przestaje być kobietą
- określenie babcia zarezerwowane jest dla wnucząt, a nie osób postronnych
- celem życia babci nie musi być niańczenie dzieci jej dzieci
- babcierzyństwo nie czyni z niej wasalki jej dzieci
- babcia ciągle ma prawo do swoich wyborów i popełniania błędów
- ma prawo być zwariowana i kolorowa
- zostanie babcią nie ma być hamucem tylko iskrą do życia
C - jak CUD narodzin
16.11.1976 r.
30.05.1979 r.
04.05.1981 r.
07-06.1999 r.
Cztery daty,
które łączy CUD. Każdy z tych dni pamiętam minuta po minucie...
mimo
upływającego czasu...ciągle pamiętam i jest następny CUD.
D - jak DEWIZA,
którą warto mieć, że "przyjęcie czyjeś rady jest samo w
sobie mądrością"
D - DZIECKO - na
pewno każdy nim jest dopóki żyją jego rodzice. Choć są tacy,
którzy nie
przestają
być nimi do końca.W Starej Kobiecie to dziecko, kojarzone ze
szczęściem, ale też
z naiwnością,
to ciągle tkwi.
E -
EKSTRAWERTYCZKA ...pani jest – podsumowała lekarka rodzinna Starą
kobietę, która
ekspresywnie
z szybkością karabinu maszynowego opowiadała o swoich rozlicznych
dolegliwościach używając do tego w sposób daleko przesadny mowy
ciała, nie unikając
wstawek
nt.obecnej sytuacji dziejowej....cha, cha , ale się działo (
armaciło) ;-)
F - jak FANTAZJA, która towarzyszy mi od kiedy
tylko zaczęłam pamiętać, w każdym aspekcie
życia;
kuchni, łóżku; zabawie; patrzeniu na świat, przyjmowaniu go,
postrzeganiu ludzi i
i spraw
G - jak GINEKOLOG –
lekarz (ona, albo on) kobiecego ciała, najbardziej wkraczający
w
intymność...straszne
H - jak mój drugi
mąż...HAMULEC, który zahamował moje zaufanie i wiarę w to, że
jak
dajesz z
całej siebie wszystko co masz najlepszego to nie ma zmiłuj, musisz
odebrać
samo dobro.
I - ILUZJE, to coś
czego już nie mam jeśli chodzi o HAMULEC.
J - jak JAK,
początek wielu pytań, które sobie zadaję
K – KINDERSZTUBA –
zapomniane słowo określające zasady umiejętnego zachowania,
wpajane od
dzieciństwa. I KONSTATACJA ( też na K ), że nie tylko słowo
zostało
zapomniane.
Pryncypia niejednokrotnie też.
L - LIBERALIZM –
ciągle słyszane i powtarzane w ostatnich latach słowo, w istocie
tyle
znaczące co
wyrozumiałość i tolerancja, której niezmiennie poszukuję w
ludziach.
M - jak MAMA,
MĄDROŚĆ, MIŁOŚĆ.
MAMA,
pierwsze słowo, odmieniane na szereg sposobów. Dopóki żyje
niezależnie gdzie ty
żyjesz i z
kim nowym dzielisz radości i smutki. Dla niej zawsze będziesz jej
dzieckiem.
Ona nie
przestanie być twoją mamą nawet kiedy nie będzie już jej przy
tobie, albo ty
będziesz
gdzieś tam...nie zapomnisz o niej, nawet jeśli zechcesz. W banku
cię zapytają...
( w celu
weryfikacji)
- imię i nazwisko rodowe matki, proszę.
MAMA,
MIŁOŚĆ, MĄDROŚĆ – nie zawsze idą razem, choć powinny. Stara
kobieta i ja
- to
wiemy.
c.d.n.
Czekam na ciąg dalszy!
OdpowiedzUsuńWiele zwierzeń. Alfabetycznych. O niektórych rzeczach nie łatwo jest pisać, ale czasami fajnie się zwierzyć choćby wirtualnie. Ja też czekam na ciąg dalszy. Poza tym masz filmową urodę. Zazdroszczę trochę.
OdpowiedzUsuńZ tą filmową urodą to przesada... gruba, ale jest mi miło. Zaróżowiły mi się wręcz policzki z zawstydzenia ;) Jeszcze w tym tygodniu będzie ciąg dalszy... jako,że piszę dwoma palcami... to trochę potrwa ;)
UsuńBardzo ładnie opisane :)
OdpowiedzUsuńświetny ten alfabet, super napisane! Czekam na dalszy ciąg :)
OdpowiedzUsuńBędzie ciąg dalszy... w głowie już jest. :)
UsuńCiekawy alfabet. Do przemyślenia. Inspirujący.
OdpowiedzUsuńI tak, zgadzam się z ankaskakanka - filmową urodę masz!
Dzięki za uznanie ;) Ale do filmu o horrorach chyba... albo... operacji plastycznej jako wersja "przed" ;)
UsuńPiękne zdjęcia i świetny wpis.
OdpowiedzUsuńPodoba mi się twój blog, zapraszam do siebie ;) Buziaki ;);*
Tak jest !!!
OdpowiedzUsuńw takim razie czekam na dalszy ciąg :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajnie napisane trochę się pośmiałam i czekam na dalszy ciąg.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Oczywiście zostaje aby nie przegapić dalszej części.
Dziękuję. Dla takich osób, które umieją słuchać... chętnie będę pisać :)
UsuńPowtórzę się, fajnie piszesz, ciekawe co dalej? :)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się to, co napisałaś o babci :) bardzo mądre spostrzeżenia :)
OdpowiedzUsuńInteresujące, człowiek jest ciekawy co dalej, a zatem czekam..
OdpowiedzUsuńMasz bardzo ładny kolor włosów. Ciekawe co to za farba, bo chyba malujesz włosy?
Maluję, maluję... a farby różne składają się na ten malunek :)
UsuńB jak babcia bardzo mi się podoba, ja jestem babcią, jestem też kobietą, cały czas a dzieci czyli wnuki niańczyłam jak tylko była taka potrzeba i czas. Pozdrawiam serdecznie...
OdpowiedzUsuń