17:25:00

Damą być... rozważanie subiektywne...

Damą być... rozważanie subiektywne...
Gdy byłam małą dziewczynką i niewiele odrastałam od ziemi, a moim największym marzeniem było, by stopy zwisające z krzesła zaczęły wreszcie dotykać podłogi... to wtedy już miałam wpajane zasady, które zostały we mnie na całe życie. Z biegiem lat, nawet nie zastanawiając się, machinalnie tak, wprowadzałam je w obieg. Dzisiaj (i przedtem, gdy nie tak stara jak dziś, byłam jeszcze ;-) ) jest...

11:15:00

Sok z buraków... co mogę jeszcze zrobić?

Sok z buraków... co mogę jeszcze zrobić?
Co mogę jeszcze zrobić, gdy stara już jestem? Takie przemyślenia mnie dopadły, gdy kroiłam buraki... buraki skądinąd zdrowe warzywo, źródło białka, cynku, polifenoli i innych takich, a przede wszystkim błonnika, a błonnik to wiadomo...  a jeszcze miażdżycy można zapobiec, anemii nie mieć, zawału serca nie doczekać ;-) tak szybko, albo wcale. Wszystko za sprawą buraka jednego, spożywanego...

09:16:00

Zapełnić puste gniazdo....

Zapełnić puste gniazdo....
Puste gniazdo, syndrom pustego gniazda...Ta sytuacja może dotknąć każdą z nas, która ma dzieci. To wtedy, gdy dziecko już dorosłe chce wyprowadzić się z domu i zacząć swój własny życia lot. I wtedy to smutek, żal, poczucie pustki ogarnia mamę latorośli, która postanowiła na swój sposób, samodzielnie żyć. Bez ułatwień jakie daje rodzinny dom, bez otoczenia codzienną troską, bez kurateli, bez pytań...
Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger