16:59:00

Świetny peeling drobnoziarnisty i ponownie polecam :)


Dzisiaj post łączony - polecę Wam produkt dla mnie (a w sumie mojej córki Alicji) nowy, a także produkty wcześniej już bardzo dobrze nam znane... i przez nas zachwalane :) 

Zacznę może od tego, że drobnoziarnisty peeling Lirene z olejkiem z czarnej porzeczki zniewala swoim słodkim, owocowym, ale przy tym nie mdłym zapachu... Jest owocowo, a przy tym świeżo... słodziutko - prawdziwa magia dla zmysłu węchu :) Producent obiecuje, że z powodzeniem sprawdzi się w pielęgnacji każdego rodzaju skóry. 

To delikatny produkt, który w dużej mierze przypomina po prostu żel z peelingującymi drobinkami. Stosowała go przede wszystkim moja córa, która jest posiadaczką skóry mieszanej... i bardzo sobie ten produkt chwali. Obłędny zapach nie jest bowiem jego jedyną zaletą. Bardzo ładnie oczyszcza i wygładza skórę, pozostawiając ją lepiej nawilżoną i bardziej miękką w dotyku. 

Składnikami aktywnymi tego kosmetyku jest olej z czarnej porzeczki i kompleks hialuronowy. Obie z córką musimy z lekkim wstydem przyznać, że po tym produkcie spodziewałyśmy się raczej bubla niż produktu, do którego Alicja zamierza wracać... tym bardziej, że te powroty nie będą związane z częstym odwiedzaniem sklepów - zarówno tych stacjonarnych jak i internetowych. Peeling nie należy do najtańszych - za 75 ml trzeba zapłacić około 17 złotych, jednak często można trafić na niego w promocji... ale nawet ta informacja nie jest tak istotna w obliczu tego, że jest niesamowicie wydajny! Na umycie całej twarzy, szyi i dekoltu wystarczy zaledwie zużyć kroplę... no maksymalnie dwie :) 

Wspaniała wydajność i działanie! Bardzo, bardzo polecamy!




Maseczki peel off od Lirene stosowałam już dawniej... teraz do nich powróciłam... i znowu jestem bardzo zadowolona :) Moje odczucia się nie zmieniły, a do poznania tamtych... zapraszam Was tutaj: http://starakobieta-i-ja.blogspot.com/2017/12/maseczki-lirene-przeglad.html?m=1  Tam też przeczytacie o 9 innych maseczkach Lirene :) 
Ciekawe? Zapraszam!

4 komentarze:

  1. Zakochała bym się pewnie w jego zapachu :D

    OdpowiedzUsuń
  2. miałam go i jego zapach jest genialny :D fajnie również radził sobie z martwym naskórkiem. Nie był bardzo ostry ale skuteczny :)

    OdpowiedzUsuń
  3. peelingi i żele myjące Lirene są świetne, też je polecam

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger