- Apodyktyczny dupku, który myślisz, że wszystko Ci wolno, boś bogaty, piękny... tylko głupi jesteś jeśli myślisz, że takimi cechami możesz zdobyć szacunek innych... co najwyżej zainteresowanie. Szacunek to zjednywanie sobie ludzi dobrocią, kulturą osobistą, a nie ładnym tyłkiem czy plikiem banknotów.
- Bardzo nadęta przyjaciółko, która uważasz, że Twoja prawda jest prawdą jedyną i absolutną. Obyś nie pękła ;-)To nieprawda, że inne punkty widzenia są gorsze. Uprzedzasz się niepotrzebnie. Wielka chata, wysokie słupki na koncie bankowym oraz zagraniczny kochanek nie dają Ci większych praw. Twoje zdanie... dobre czy złe o osobach czy świecie lub jeszcze czymś innym, to tylko opinia, którą nie należy się przejmować, skoro Ty szanujesz tylko wybranych... tzn. tak samo jak Ty zadufanych w sobie.
- Człowieku modlący się co wieczór się pod figurą, a z takim diabłem za skórą, że tego samego wieczora psychicznie i fizycznie znęcasz się nad żoną. Twój Bóg widzi, że jesteś niebezpiecznym hipokrytą i żadne różańce Ci nie pomogą by nie wejść do gorącego kotła ze smołą.
- Doktorze poirytowany, że tłumna kolejka przed Twoim gabinetem słania się w mękach z portmonetkami pustymi, a Ty się śpieszysz do innych swoich chorych z portfelami kasą przepełnionymi, którzy czekają przed Twoim prywatnym gabinetem. Ci wszyscy ludzie tak samo cierpią, różni ich tylko dostęp do kasy... wszyscy wymagają podejścia pełnego szacunku dla ich cierpienia, więc ucisz swoje emocje doktorze, tak lepiej wyleczysz jednych i drugich, i zdobędziesz większe uznanie.
- Empatyczni ludzie – do Was mówię, do tych, którzy potraficie wysłuchać innych ludzi i zaakceptować różnice między nimi. Kolor skóry, wykształcenie, wiek, zawód, wyznanie to nie problem. Empatyczni ludzie rozumieją cudze wybory i szanują je. A ja kłaniam się Wam nisko.
- Fizycznie, ciężko pracujący człowieku, nieistotne w jakim zawodzie, w każdym, gdzie nie wystarczy mądrość z głowy... jeszcze siła ramion i odwaga. Mam wiele szacunku dla Ciebie, bo rozumiem jak ciężko pracujesz, i że bez każdego z osobna i razem każdego żadne pomysły najznamienitszych umysłów nie mogłyby być zrealizowane.
- Gorące głowy, które osądzacie innych, wywieracie presję, czynicie wyrzuty – dajcie polać się wiadrem lodowatej wody i zrozumcie wreszcie, że wyrażanie szacunku to akceptowanie drugiej osoby taką jaką jest, a nie jaką sobie wyobrażacie...
- Heniu, Geniu czy inny Franku... mówię do Ciebie... za Twoje zachowanie odpowiadasz Ty sam i jeśli chcesz uchodzić za prawdziwego faceta to zachowuj zawsze szacunek dla kobiet (dla byłych też).
... i proszę Boże, żebym tak żyła, by nigdy do siebie szacunku nie straciła.
... jeśli źle mi życzysz, nie jesteśmy już sobie bliscy, to chociażby z szacunku do tego, co nas kiedyś łączyło i do naszego wspólnie przeżytego czasu miej szacunek i nie opluwaj tego wszystkiego, bo tym samym opluwasz siebie.
- Księżę proboszczu co wyspowiadasz swoje przy konfesjonale owieczki, a potem zgarnięte z tacy pieniążki przeznaczasz na swoje niesakramentalne związki. Gdzie Twój szacunek dla Twojego Szefa i Twojej pracy?
- Lekceważąca dokonania koleżanki koleżanko... Zrób, uczyń coś sama, zamiast lekceważyć jej działania... obśmiewać, poniżać, ujmować im wartości... uszanuj jej pracę, aspiracje choćby nie wiem jak Cię śmieszyły i irytowały... może po prostu jesteś zazdrosna i zwyczajnie zawiść Cię rozpiera? To jeszcze gorzej... miej choćby szacunek dla siebie i nie pogrążaj się w takich niszczących emocjach.
- Łobuzie kradnący kobiecie torebkę... ogarnij się... jak swoim dzieciom opowiesz o młodości taty, zataisz przed nimi, że kradłeś... Twoje sumienie zadzwoni, a Ty nie odbierzesz, bo co? Udasz, że nie masz, że do Ciebie nie dzwoni? Jak będziesz żył bez szacunku dla siebie? Jak będziesz wymagał go od innych, jeśli sam dla siebie nie będziesz go miał? Potraktuj ten łobuzerski wyskok jako jedyny, oddaj torebkę i z tego faktu wyciągnij lekcję. Wykażesz się odwagą, przyznając do błędu i na pewno wzbudzisz szacunek... coś czego nigdzie nie kupisz, sam wypracować musisz :-))
- Młody człowieku tak wgłębiony w siedzisko krzesełka autobusowego, że nie zauważasz iż obok ledwie powietrza się trzyma już nie bardzo młoda kobieta z ortezą na nodze, a obok młódka co prawda, ale w zaawansowanej ciąży. Może w innym tramwaju Twoja mama obolała właśnie kręci się wokół poręczy, bo inni młodzi wytrwale też siedzą, albo kiedyś Twoja dziewczyna będzie bliska w autobusie poronienia, bo zabraknie empatii podobnemu jak Ty gnojkowi. I Ty studiujesz prawo i chcesz kiedyś być szanowanym prawnikiem, może sędzią? Żarty jakieś!
- Nauczycielu, nie umiejący słuchać co młodzież i dzieci ma Ci do przekazania. Rozumienie tego co inni chcą przekazać, co mają na myśli, zrozumienie czyjejś opinii – to dopiero początek nauczania. Prawdziwy nauczyciel potrafi sprawić, że przyswajanie przez młodych ludzi wiedzy będzie dla nich radością, ale tak się tylko stanie kiedy nauczyciel będzie swoich uczniów traktował z szacunkiem, a nie postępował jak agresor i dręczyciel, poniżający wiązanką (debile, półgłówki itp. słówka)
- Obyś o zwierzętach nie zapominał...miał szacunek dla nich, bo tylko one Cię nie skażą na żadną podłość i nie okłamią. Nie znają słów, które wypowiada człowiek, i które w magiczny sposób mogą nas rozweselać, rozwijać skrzydła lub wprost przeciwnie: zwalać z nóg, doprowadzać do łez – szanujmy zwierzęta i ważmy słowa.
- Polityku składający obietnice i grzmiący z trybun, że tylko rodzina to odpowiednia do szczęścia droga, a nocami igraszki miłosne uprawiający z kolejną kobietą, dający jej złudną nadzieję. Wymagasz szacunku? A przepraszam? Na jakiej podstawie?
- Radości nie zaznasz, jeśli nie będziesz szanować wszystkiego co wokół siebie widzisz, dotykasz, wąchasz, z kim i czym, dzięki komu i czemu żyjesz.
- Synu niewdzięczny, który zostawiłeś matkę w potrzebie, gdy stwierdziłeś, że więcej niż Ci dała już od niej nie weźmiesz, więc po co Ci taka matka biedna i słaba. Brak szacunku do matki szybko wróci do Ciebie... nawet gdy ona nie szanowała Ciebie przez większe zainteresowanie Tobą i nie potrafiła wyrobić w Tobie tych wszystkich moralnych postaw, które są postawą szacunku... To Ty teraz dorosły człowiek choćby ze względu na spokój swojej duszy – powinieneś jej odpuścić i oboje sobie przebaczyć przez szacunek dla matki i syna.
- Ty samotna kobieto z nadwagą, jesteś jedynym człowiekiem, z którym spędzisz każdy dzień już zawsze...do końca świata, a ciągle płaczesz w poduszkę. Twój związek nie był solidnie oparty na dobrych fundamentach i dlatego się rozpadł. Kochałaś, ale straciłaś szacunek dla osoby, która nie dawała Ci już poczucia bezpieczeństwa, więc teraz w bezpiecznej trzymaj się od niej odległości i weź za swoje wystające boczki byś wyszła z frustracji, i wróciła na dobrą drogę szacunku do siebie, za to, że jesteś twarda, i nie poddajesz się nikomu, i niczemu.
- Uśmiechnięta fałszywie Znajomo, czyż nie szkoda Twojego czasu na telefony do mnie: przecież nie chcesz mi o niczym prawdziwym opowiedzieć, ani to co ja robię też wcale Cię nie obchodzi – miej szacunek dla mojego czasu i nie zabieraj mi go na odbieranie słuchawki przez, którą czuję delikatnie wsysający się w moje ucho jad. Ja milczę, bo nie ma mojej zgody na twoją złą energię, którą wprowadzasz we mnie. Mam szacunek dla siebie, bo on prowadzi do panowania nad sobą ... i dlatego nie powiem Ci: zjeżdżaj z mojego życia fałszywa osobo tylko, tylko przemilczę ten fakt.
- Wykształcony człowieku, z wieloma fakultetami... świat bez Ciebie przetrwa, ale bez śmieciarza, na którego przed chwilą spłunąłeś – nie! Nie będziesz miał dla niego szacunku, to zaśmieconą drogą nie dojdziesz do swojej korporacji.
- Zakochana dziewczyno... kochać to nie znaczy godzić się absolutnie na wszystko i już na pierwszej randce. Właśnie z uporu, z szacunku do siebie i do drugiej osoby należy uczuciom dać czas. Bo w miłości oprócz seksu, przyjaźni, pocałunków, poczucia humoru warunkiem koniecznym jest szacunek.
Mówię do Ciebie...
... że wszystko masz! tylko nie zauważasz, bo zbyt łatwo Ci przyszło, nie walczyłeś o to... i szacunku przez to do nikogo i niczego nie masz.
To wszystko składa się na wartość dość zapomnianą : szacunek.
Bo kiedy nie ma szacunku kończy się wszystko. To kim jesteśmy nie określa nasze wykształcenie, nasz majątek, płeć ani wiek, ani też wiara lub jej brak - to stosunek do drugiego człowieka. A po przez niego też do natury, rzeczy, pracy i jedzenia (niezbędny po prostu w czasach marnowania wszystkiego).
Szanujmy siebie sami odchodząc do tych, którzy nas nie szanują, od tego co nam nie służy, nas nie rozwija... stawiajmy granice, by nie stracić szacunku... I nie mylmy podziwu z szacunkiem.
Nikt nie jest zobowiązany do lubienia kogoś lub czegoś, ale szacunek należny jest każdemu i taki sam sprzątacze, co profesorowi i naturze... w tym, nieznośnemu kotu.
"Naprawdę silni ludzie nie tłumaczą , dlaczego wymagają szacunku. Po prostu nie zadają się z kimś kto im tego szacunku nie daje" Sherry Argov
I jeszcze jedno: warunek sine qua non - nie mam zamiaru zjednywać sobie kogokolwiek, zasługiwać na szacunek czyniąc coś wbrew sobie, swoim zasadom, poglądom – już wolę zniechęcić do siebie ludzi lecz działać zgodnie z sobą. To daje mi radość, satysfakcję, uśmiech i w ten sposób pozyskuję sympatię osób, bo nie jestem ze sobą wewnętrznie skłócona. Nie unoszę się gniewem, nie podnoszę głosu, nie rozpamiętuję krzywd, bo szanuję swój czas na tej ziemi i nie marnuję na złe emocje.
I każdemu, każdej szanującej się osobie takiego stosunku do siebie i świata życzę :-)
To naprawdę wypróbowany sposób :-))
Za wykonanie zdjęć serdecznie dziękuję Elżbiecie Warlikowskiej Fotografia Chwili :)
Zawsze tyle mądrych słów piszesz:)))i do Tego masz całkowitą rację:)))gdyby ludzie szanowali siebie to też bardziej zaczęliby szanować innych:)))Fantastycznie piszesz i zawsze cudownie wyglądasz:))pierwsze zdjęcie urocze:))Pozdrawiam serdecznie:)))
OdpowiedzUsuńSerdecznie Ci dziękuję Reniu za wszystkie Twoje życzliwe, dobre słowa i ściskam bardzo, bardzo mocno:-))
UsuńSame glebokie prawdy zawarlaś w tym alfabecie. Współczesne życie to ciagla gonitwa za czymś i myślenie tylko o sobie i własnych korzysciach. Mam jednak nadzieję, że jest wsrod nas wiele dobra i nie wszyscy są zepsuci.:)))
OdpowiedzUsuńDzięki bardzo serdeczne... fakt: życie to gonitwa, ale nie można w niej zapominać co tak naprawdę ważne jest... całusy:-))
UsuńPod wszystkim się z tobą podpisuje! Nic mnie tak bardzo mnie wkur*** jak ci którzy mają kasę i jednocześnie można powiedzieć że słoma im z butów wystaje. Wydaje mi się że wszystko im wolno i są takie to typowy osoby ą i ę.. naden tych osób również nie lubię które uważają że tylko one są najważniejsze i najlepsze udają przyjaciół a tak naprawdę nie mi nie są. Wszyscy wielcy uczeni Lekarze którzy tak naprawdę są recepcjonistami... Mało jest teraz takich którzy są z powołania i znają się na tym co robią. Większość z nich liczy tylko i wyłącznie na pieniądze, A mówią że pieniądze szczęścia nie dają i owszem nie dają ale życie ułatwiają. Bo ci co chorują a ich zwyczajnie nie stać na leczenie prywatne to prędzej wyciągną nogi do góry niż doczekają się odpowiedniego leczenia... A państwo tyle pieniędzy zżera z naszego ubezpieczenia.. ludzie którzy znęcają się nad swoją rodziną a udają wielce pobożnych i to samo dotyczy osób z naszego otoczenia w kościele niedzielę siedzę w pierwszej ławce a jak tylko opuszczone mury kościoła to wszystko mają za uszami...
OdpowiedzUsuńAneczko! Chyba siedzisz mi w głowie;-) z KAŻDYM, z każdym (niestety) Twoim słowem zgodzić się muszę, choć wolałabym abyśmy (oczywiście) nie miały racji. Pozdrowionka:-)
UsuńJak zwykle przeczytałam Twój tekst z ogromnym zainteresowaniem i zgadzam się w 100%. Jeśli sami siebie nie będziemy szanować - inni również tego nie zrobią za nas i dla nas.
OdpowiedzUsuńSerdecznie pozdrawiam:)
Nic dodać, nic ująć... szacunek to podstawa... warto o tym pamiętać... Ściskam serdecznie:-))
UsuńNormalnie wydzierasz mi te treści z głowy! Brawo za to, że o tym piszesz! Genialny tekst, w punkt ze wszystkim!!! A pod tym, że "już wolę zniechęcić do siebie ludzi lecz działać zgodnie z sobą" podpisuję się wszystkim, czym mogę bo tak się właśnie dzieje w moim życiu. No, a wyglądasz rewelacyjnie <3
OdpowiedzUsuńSerdecznie i wdzięcznie Ci za zrozumienie mnie, i wielką z Twojej strony życzliwość:-)) Kłaniam się nisko:-))
UsuńBardzo ciekawy tekst jak zawsze i piękne zdjęcia, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki serdeczne i ściskam mocno:-))
UsuńPod taką odezwą można się tylko podpisać:-)
OdpowiedzUsuńŚciskam Cię mocno:-))
UsuńDorotko, oby takich ludzi jak Ty było więcej. O ile lepszy byłby ten świat.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko, Piękna i Mądra Kobieto.
Bardzo Ci Małgosiu Kochana dziękuję... fajnie, że nie masz zbyt dobrego wzroku;-))) Za to ściskam Cię jeszcze mocniej niż zwykle:-)) A co do mądrości? Bez przesady... chciałabym kiedyś zasłużyć na takie określenie, ale jest o wiele za wcześnie i nie jest to żadna kokieteria z mojej strony tylko wyraz szacunku dla naprawdę mądrych ludzi... ja jestem może bardziej niż mądra - doświadczona i tym jedynie staram się dzielić. Buziaki!!!
UsuńJak zawsze mega inspirujący i mówiący wiele prawdy tekst. Rewelacyjnie się czyta, z taką lekkością napisany tekst. Nic tylko pozazdrościć ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję z wielką, wielką wdzięcznością i przesyłam uściski:-))
UsuńKolejny mądry, inspirujący wpis! Lubię Twojego bloga:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)
Hop, Hop, hopsasa!!! Tak cieszę się ogromnie za Twoje przemiłe słowa:-) Całuski:-)
UsuńSuper,jak zwykle świetnie napisane. Ślicznie wyglądasz.Pozdr
OdpowiedzUsuńDziękuję Ci Malwinko bardzo gorąco:-)
UsuńMądrze i bardzo dosadnie. Nie stan posiadania, nie pozycja, nie wykształcenie ale to co mamy w sercach, w duszy, decyduje o tym czy zasługujemy na szacunek. Nie tylko "stara kobieta" ale i bardzo mądra. Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuń... tak mi się te lata nagromadziły i przez nie doświadczenia, że proszę... udało się jakoś to wszystko pozbierać... cieszę się bardzo, że Ci moje wynurzenia przypadły do gustu:-)) Pozdrawiam gorąco:-))
UsuńUwielbiam u Ciebie bywać i czerpać energię z tego, co piszesz. Nawet nie wiesz jak bardzo się z Tobą zgadzam . Dziękuję, że jesteś.
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję Ci serdecznie i witaj w moim klubie;-):-)) Szkoda, że tylko tak wirtualnie bez patrzenia prosto w oczy, dotyku, zapachu... ale znamy się:-)) Serdeczności:-))
UsuńMądry i pełen prawdy tekst. Piękne zdjęcia, pięknej kobiety. Pozdrawiam : )
OdpowiedzUsuńZ wielkim szacunkiem kłaniam się nisko:-)) i serdeczności przesyłam:-)
UsuńKobieto! jesteś cudowna. Ty potrafisz uczynić to, że czytając Twoje zapiski lepiej robi się na duszy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
No dzięki, dzięki... świat jest piękny tylko trzeba ustalić priorytety... a najważniejszym jesteśmy MY... MY, ALE NIEOGOISTYCZNI TYLKO PEŁNI SZACUNKU DO SIEBIE I WSZYSTKIEGO WOKÓŁ! ŚCISKAM BARDZO MOCNO:-))
UsuńSuper post!!!Ja również zgadzam się z Tobą w 100-procentach!!!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądasz!!! Serdecznie pozdrawiam:))
Bardzo, bardzo Ci dziękuję i cieszę się, że znalazłam w Tobie również wsparcie dla mnie:-)) Za życzliwe, piękne słowa... całusy przesyłam:-)
UsuńFantastyczny tekst! Cudownie wyglądasz :)))
OdpowiedzUsuńKłaniam się wdzięcznie i całusy przesyłam:-))
UsuńInteresujący temat ! Warto się zastanowić nad nim.
OdpowiedzUsuńPs piękne zdjęcia. !
Nad szacunkiem? Tak na pewno warto się zastanowić, czyt w naszym życiu ta wartość istnieje:-))
UsuńPIĘKNIE NAPISANE,WARTO SIĘ NAD TYM ZASTANOWIĆ.Piękne fotki pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńNo popatrz, dopiero co te słowa powyżej napisałam... że warto nad tą wartością jaką jest szacunek - zastanowić:-) Dzięki i serdeczności:-))
UsuńDorotko i ja podpisuję się pod Twoimi słowami.
OdpowiedzUsuńUwielbiam Cię, za to, że o tym piszesz...
A wyglądasz rewelacyjnie.
Też Cię uwielbiam i podziwiam, czemu nie zawsze daję wyraz(ten czas i to moje bujanie w obłokach;-))... ale myślę często... naprawdę... Dzięki za Twoją życzliwość i uśmiech:-))
UsuńWiele prawd zawarłaś w swoim poście, ostatnio marzę by właśnie od takich ludzi odpocząć, za mało życzliwości na tym świecie. Uśmiechajmy się do ludzi może to niewiele zmieni ale niektórych na pewno😀
OdpowiedzUsuńMałymi kroczkami, małymi uśmiechami, powtarzaniem częstym prawd choć najbardziej oczywistych możemy jeśli nie świat, to nasze mikro otoczenie zmienić na lepsze:-)Buziaki:-)
UsuńDużo ważnych myśli zawarłaś w tym poście. Do tego dodałaś Twój piękny uśmiech!!! Uśmiech dużo dobrego może zdziałać :))))
OdpowiedzUsuńBez uśmiechu nie da się żyć😀😀😀
UsuńŚwietny post. Znalazłam tam siebie wśród ludzi do których mówisz :-). Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuńTak już jest... prawda jest różnokolorowa😐Serdeczności😊😊😊
UsuńFantastyczny tekst, czytajac wyobrażałam sobie osoby ze swojego otoczenia niestety znalazłam się tam i ja. Nie umiem nie rozpamìętywać, dlaczego tracę czas swój spokój na nie miłą sąsiadkę czy szefa z pracy. Nie umiem nikomu dosadnie odpowiedzieć i te nie wypowiedziane słowa zostają we mnie i mnie męczą.
OdpowiedzUsuńI po co Ci to...? NIE WARTO...SZKODA TWOJEGO CZASU...UWIERZ MI!!!Pozdrawiam serdecznie😊😊😊
Usuń