Święta, święta i po świętach, jednak... to nie znaczy, że musimy przestać raczyć się słodkościami ;) Dzisiaj mam dla Was propozycję słodką, ale zdrową, wegańską i co najważniejsze - naprawdę pyszną! Wystarczy nam lodówka / zamrażalka, blender, nóż, jakaś foremka i kilka przepysznych, zdrowych składników :) Warto zafundować sobie (i swoim bliskim) porządną dawkę witamin na początku wiosny - zapomnieć na chwilę o pysznych kiełbasach, ciężkostrawnych mięsach i sięgnąć po rozpływające się w buzi ciasto :) Z przepisem na tę szarlotkę spotkałam się po raz pierwszy w internecie, jednak musiałam go poddać sporej modyfikacji... przedstawiam Wam więc swoją wersję :) To proste do wykonania i niezwykle smakowite ciasto :)
Przygotowanie:
Składniki potrzebne do przygotowania spodu:
- 2 szklanki suszonych owoców (u mnie były to jabłka, morele, śliwki, gruszki.... jednak myślę, że dobrze sprawdzą się także owoce morwy, żurawina itd.)
- 1 szklanka daktyli (bez pestek)
- 1 szklanka orzechów (u mnie była to mieszanka: orzechy włoskie, laskowe, nerkowce, migdały) - moczyły się w wodzie przez całą noc
- 1 łyżeczka cynamonu
Wszystkie składniki miksujemy ze sobą w blenderze. Otrzymujemy w ten sposób lepką masę, którą wykładamy na foremkę (u mnie była to foremka do babki posmarowana olejem kokosowym i oprószona mąką, jednak możemy także użyć innej foremki i np. wyłożyć papierem). "Ugniatamy" ten spód równomiernie, żeby nigdzie nie zostawić żadnej dziurki, dociskamy do ścianek naczynia... i odkładamy na bok. Przechodzimy do kolejnego etapu ;)
Składniki potrzebne do przygotowania masy:
- 5 dużych jabłek (lub 8 małych ;))
- 1/2 szklanki daktyli (bez pestek)
- 1 łyżeczka cynamonu
- 2 łyżki stołowe nasion chia
3 jabłka kroimy w kosteczkę (usuwamy pestki, obieramy według uznania - ja ich nie obierałam) i odkładamy na bok. Pozostałe dwa jabłka kroimy w większe kawałki, wrzucamy do blendera, miksujemy wraz z daktylami i cynamonem aż do uzyskania w miarę gładkiego musu. Dorzucamy dwie łyżki stołowe nasion chia (które zagęszczą ten mus) i mieszamy. Uzyskany mus dodajemy do pokrojonych wcześniej w kosteczkę jabłek i dokładnie mieszamy. Wykładamy na nasz spód :) Przechodzimy do wykonania swego rodzaju "kruszonki".
Składniki potrzebne do wykonania "kruszonki" :
- 3/4 szklanki orzechów (włoskie, laskowe, nerkowce, migdały) - moczyły się w wodzie całą noc
- 2 łyżeczki cukru trzcinowego
- 1 łyżeczka oleju kokosowego
- 1 łyżeczka cynamonu
Wszystkie składniki wrzucamy do blendera i miksujemy. Kiedy już wszystko będzie rozdrobnione (to od nas zależy do jak dużego rozdrobnienia będziemy dążyć - jak widzicie na zdjęciu - ja na końcu dorzuciłam jeszcze na wierzch kilka zabłąkanych, a już wcześniej namoczonych orzechów) i tak przygotowaną "kruszonkę" wykładamy na masę jabłkową.
Co dalej?
Tak przygotowane ciasto wkładamy na całą noc do lodówki lub na godzinę do zamrażarki (ja zdecydowałam się na tą drugą opcję). Dzięki temu całość ładnie się ze sobą łączy i po godzinie w zamrażarce ciasto jest gotowe do krojenia i podawania.
Z czym podajemy?
Zdrowie zdrowiem... ale niekoniecznie musimy się decydować na podanie takiego ciasta "bez niczego". Bardzo dobrze smakuje z lodami waniliowymi lub bitą śmietaną. :) Wtedy to już stuprocentowa uczta dla podniebienia!
To chrupiące, bogate smakowo ciasto... zadowoli niejedno podniebienie :) A bez dodatków... tak szybko nie wchodzi w biodra ;)
Smacznego! :)
Wygląda smakowicie. :) Robi się cieplej, to i z lodami mozna byłoby zjeść. :)
OdpowiedzUsuńprzyznam , że takiej szarlotki nigdy nie jadłam, wygląda ciekawie
OdpowiedzUsuńNo, powiem Ci Dorotko, że przepis baaaardo mi się spodobał i z pewnością z niego skorzystam. Wygląda bardzo apetycznie:)
OdpowiedzUsuńspróbuję twojego przepisu :) zrobiłaś mi smaka :)
OdpowiedzUsuńFantastyczny przepis. Wyobrażam sobie jak pysznie smakuje z dodatkiem lodów.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Bardzo mi się spodobał ten przepis. Tyle dobra w jednym. Skorzystam z Twojego przepisu z pewnością. Pozdrawiam:):):)
OdpowiedzUsuńo proszę w sam raz dla wegan:)
OdpowiedzUsuńCiekawa propozycja. Nigdy jeszcze nie próbowałam :)
OdpowiedzUsuńOoo, apetycznie wygląda ta Twoja szarlotka
OdpowiedzUsuńmam teraz smaka na owe cudo:)
OdpowiedzUsuńSpróbowałabym :). U mnie zawsze tradycyjna szarlotka była do tej pory :)
OdpowiedzUsuńPrzepis zachęcajacy, na pewno, kiedyś go wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńKusisz, Dorotko...
OdpowiedzUsuńSzarlotka wygląda przepysznie :-)
Smakowita mniam :)
OdpowiedzUsuńBardzo apetyczna, z pewnością wypróbuję:)
OdpowiedzUsuńCiasto wygląda smakowicie. Niestety ja nie lubię suszonych owoców ... Ale oczami "pojadłam" :).
OdpowiedzUsuńZainteresowałaś mnie tym przepisem.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam poświątecznie:)
Szarlotka wygląda smakowicie :) Muszę kiedyś zrobić sobie szarlotkę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Patryk