08:13:00

Nawilżanie twarzy


Mój krem nr 5 arganowy przeciwzmarszczkowy do cery suchej dojrzałej

Wszystko zaczęło się od próbki - 2 ml, która przypadkiem znalazła się pod moją ręką i sprawiła, że ogromnie zapragnęłam zaopatrzyć się w cały słoiczek tego cudownego kremu - działanie próbki mnie zachwyciło, miałam nadzieję, że tak samo będzie z produktem pełnowymiarowym. Moje nadzieje nie okazały się złudne ;) 

 Jego najważniejsze składniki to: 
  • olej arganowy ze świeżych orzechów
  • hydrolat oczarowy
  • kwas hialuronowy
  • ekstrakt z lnu
  • masło kakaowe

Co dla mnie szczególnie ważne oprócz tego, że kremik skierowane jest do cery suchej i dojrzałej...  to fakt, że można go z powodzeniem stosować przy cerze naczynkowej oraz wrażliwej. Już po pierwszym zastosowaniu zauważyłam, że produkt w pewnym sensie "scieśnia" moją twarz... tak jakbym przypaliła materiał, który pod wpływem ciepła się kurczy. Lubię go stosować - zarówno wieczorem jak i rano (ładnie sprawdza się pod makijaż, szybciutko się wchłania). Nie dawał mi poczucia świeżości, ale napinał (przede wszystkim) i nawilżał skórę. Jak się sprawdzał jako produkt przeciwzmarszczkowy? Nie wiem. Musiałabym założyć okulary, ale... jeszcze nikt nie zaczepił mnie na ulicy, żeby mi powiedzieć "Ale ma pani zmarchy!" ;-P

Dodatkowe działanie, które wykazuje zdaniem producenta to zwężanie porów, łagodzenie zmian naczynkowych, rozjaśnianie cery - od siebie mogę jedynie dodać, że kremik nie powodował żadnego zaczerwienienia ani nie podrażniał naczynek. 

Myślę, że to jeden z najbardziej udanych kremów Fitomedu, warto rozglądać się za nim w zielarniach :) Cieszę się, że ta próbka wpadła w moje ręce... dzięki temu zbiegowi okoliczności wraz z kremikiem Fitomedu mogę walczyć o jak najlepszy stan mojej skóry :) Po zużyciu tego opakowania - zaopatrzę się w kolejne!

Mój krem nr 9 karotenowy (odcień słoneczny) odżywczo - nawilżający do cery mieszanej



To mój kolejny krem z Fitomedu, który nadaje delikatny kolor skórze - zapewnia przejściową koloryzację i ochronę przed promieniami UV. Stosuję go wieczorem. Krem nawilża i odżywia... Niestety u mnie nie sprawdza się jako baza pod makijaż, ponieważ jest dosyć tłusty (jest zdecydowanie tłustszy od tego nr 5, ponieważ zawiera w sobie więcej olejów). UWAGA! Jest żółty ;)

Znajdziemy w nim: 
  • olej marchwiowy
  • olej z kiełków pszenicy
  • świeży napar z nagietka
  • masło kakaowe
  • woda aloesowa
Nie powinien być stosowany przez osoby z bardzo jasną karnacją.

Wolę kremy o lżejszej konsystencji, ale doceniam go za właściwości nawilżające, odżywiające i wyrównujące koloryt. Chcę być z Wami szczera, więc... bez owijania w bawełnę powiem, że choć super nawilża i wyrównuje koloryt - po zużyciu całości nie zaopatrzę się w kolejne opakowania tego produktu. Nadaje blask skórze - jest to widoczne po jego wieczornym w klepaniu, jednak dla mnie jest zdecydowanie zbyt tłusty. Szansę na zakochanie w nim mają jednak kobiety z bardzo suchą skórą :)

12 komentarzy:

  1. bardzo lubię kosmetyki z fitomedu, dawno nie używałam ich kremów ale dobrze je wspominam

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej marki,ale chętnie wypróbuję polecane kremy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam od nich jeszcze kremów :) teraz wszystko używam na pół z mamą :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawy post.Nie znałam wcześniej tej marki, ale skoro Ty polecasz, to poszukam kremu dla siebie. Pozdrawiam gorąco:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Kremów Fitomedu nie znam, ale używałam szamponu. Po umyciu włosy były bardzo mięciutkie i błyszczące:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie znam tych kosmetyków.
    Lubię produkty z olejkiem arganowym. Zapytam w zielarskim o próbki :)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie miałam jeszcze żadnego produktu z tej marki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Fajnie wygląda <3 Może wzajemna obserwacja? My Blog

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe mogą być te kremy. Lubię Fitomed, a skórę mam mocno przesuszoną i lubiącą konkretne i treściwe kosmetyki.

    OdpowiedzUsuń
  10. Porady kremowe zainteresowały mnie tym bardziej, że marki wypróbowane zaczęły mnie uczulać! taka niespodzianka

    OdpowiedzUsuń

Copyright © Stara Kobieta... i ja , Blogger