Sally Hansen to marka produktów do paznokci, która cieszy się coraz większą popularnością. Stosowałam ich nawilżającą odżywkę (Moisture Rehab intensywna kuracja do bardzo suchych paznokci oraz skórek) oraz top coat, utwardzacz (Insta - Dri Chip Resistant Top Coat) błyskawiczny wysuszacz lakieru) - oba te produkty sprawdziły się u mnie bardzo dobrze. Gorzej było z brzoskwiniowym lakierem (Complete Salon Manicure). Jednak wszystko co dobre... szybko się kończy i tak też było z preparatami Sally Hansen. Przyszła więc pora na kolejne 😉
Olejek do paznokci i skórek Color Therapy to eliksir, który odżywia, nawilża oraz odbudowuje zniszczone paznokcie i skórki. Ma lekką, skoncentrowaną formułę, która została wzbogacona olejkiem arganowym. Posiada pędzelek, dzięki któremu rozprowadzenie olejku jest bardzo proste. A potem... następuje rozkosz - nie tylko dla naszych paznokci i skórek, ale także zmysłu węchu... Produkt Sally Hansen cudownie pachnie, zapewnia paznokciom odpowiedni poziom nawilżenia i zapobiega wysychaniu skórek. Dzięki temu wspomaga walkę o estetykę wyglądu naszych paznokci. Poprawia ich kondycję, zmniejsza rozdwajanie się. Bardzo, bardzo dobry produkt.
Porównanie cen:
Drogeria Estrella: 15,49 zł
Największa sieć drogerii w Polsce: 33,99 zł
Piękne, wyraziste, nasycone kolory wyróżniają się na sklepowych półkach. Color Therapy to pierwsze lakiery od Sally Hansen, które łączą kolor z odżywczymi właściwościami pielęgnujących olejków. Skład lakierów Color Therapy powstał w oparciu o technologię mikrocząsteczek. Linia została wzbogacona o olejek arganowy, olejek acai i olejek z wiesiołka, dzięki czemu malując paznokcie... dbamy o ich pielęgnację: nawilżenie. Zawartość oleju arganowego nie wpływa negatywnie na trwałość koloru.
Co do samych kolorów... zdecydowanie moim faworytem jest Pampered in Pink (290) - różowisty kolor, ponieważ lepiej czuję się z ostrymi, wyrazistymi kolorami na paznokciach. Ponadto: jakoś łatwiej mi się nimi maluje paznokcie - ma bardzo dobry stopień krycia. Jednak nawet Blushed Petal (190), który kryje gorzej i przez to jest trudniejszy w "obsłudze" znajdzie swoich fanów.
Lakiery Color Therapy bez wątpienia zasługują na uwagę - osobiście do koloru Pampered in Pink będę wracała.
Porównanie cen:
Drogeria Estrella: 16,99 zł
Największa sieć drogerii w Polsce: 33,99 zł
Największa sieć drogerii w Polsce: 33,99 zł
Moja ocena Pampered in Pink: 5/6
Top Coat stanowi uzupełnienie olejkowej pielęgnacji paznokci od Sally Hansen. Utrwala nasz manicure... oczywiście z pomocą olejku arganowego, a tym samym dba o właściwą kondycję paznokci. W praktyce z pewnością utrwala lakier i nadaje paznokciom dodatkowy połysk i blask. Sprawdza się także super na "starym" lakierze, który zaczyna już tracić blask i intensywność koloru. Dodatkowo: top coat ukrywa delikatne mankamenty manicure, wyrównuje niedoskonałości i daje efekt (wygląd) hybrydy. Super!
Porównanie cen:
Drogeria Estrella: 15,49 zł
Największa sieć drogerii w Polsce: 33,99 zł
Moja ocena: 5/6
Uwielbiam takie kolory jak Pampered in Pink. O produktach Sally Hansen słyszałam wiele dobrego, ale nie miałam okazji wypróbować. Ostatnio świetnie sprawdza się u mnie Benecos.
OdpowiedzUsuńBenecos - nie miałam, ale chętnie wypróbuję:-)
UsuńBardzo lubię lakiery SH. Piękny odcień różu ale i beż ma swój urok:)
OdpowiedzUsuńRóż jest bajkowy, za beżem nie przepadam:-))
UsuńOdżywek i utrwalaczy używam od zarania z Oriflame i nie zmienię, choćby dlatego, że tak po prawdzie, boję się zmian w tym względzie. Natomiast od dziecka Mama wcierała olejek kosmetyczny. Serdeczności posyłam
OdpowiedzUsuńA ja bardzo lubię wszelkie próby;-))
UsuńJestem wierna top coat'owi Sally Hansen Insta-dri :) Nie znalazłam lepszego. Jeśli chodzi o lakiery posiadam jeden z którego nie jestem zadowolona :/ Oba prezentowane przez Ciebie kolory bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńJeśli coś się sprawdza bardzo, to faktycznie zmiany są niepotrzebne...choć ja uwielbiam wszelkie próby...bawią mnie:-))
UsuńBardzo fajne kolorki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!:)
xxBasia
Potwierdzam, zwłaszcza różowy:-))
UsuńLubię ich produkty, zarówno te stanowiące bazę, jak i utrwalenie :)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo, że przypadły Ci do gustu:-))
UsuńJestem zaskoczona, że lakier z serii Complete Salon Therapy Cię zawiódł. Ja mam aż trzy kolory z tej serii i uważam, że są absolutnie rewelacyjne. Trzymają się na paznokciach 7 dni bez najmniejszego zarzutu. Po Twojej recenzji muszę jeszcze wypróbować olejek ;) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCo jedno jest dobre dla nas, niekoniecznie musi sprawdzać się u kogoś innego...tak już jest...jesteśmy różni i to piękne jest:-)))
UsuńNie miałam nigdy od nich lakierów, ale myślę, że fajnie byłoby przetestować coś nowego :)
OdpowiedzUsuńMój blog
Zawsze fajne są wszelkie próby...uwielbiam je:-))
UsuńMoim zdaniem to najlepsze lakiery, w połączeniu z topem długo się utrzymują, nie opryskują:)
OdpowiedzUsuńJa ostatnio kupiłam odcień New Suede Shoes - cudowny chabrowy odcień. Jestem zakochana 😍
Buziaki
Zakochanie to najfajniejszy ze wszystkich stanów:-))Tak trzymaj:-))
UsuńOlejek do paznokcie i skórek by mi się przydał :)
OdpowiedzUsuńTo wypróbuj, jest dobry:-))
UsuńŁadne kolory lakierów. Ja rzadko maluję paznokcie ale zastanawiam się czy może spróbować.
OdpowiedzUsuńRaz możesz spróbować, a może Ci się spodoba:-))
UsuńLadne kolorki, podobaja mi się
OdpowiedzUsuńMnie zwłaszcza ten różowy...lubię konkretne kolory:-))
UsuńLubię produkty Sally Hansen. Mają bardzo dobre lakiery do paznokci ze świetnymi pędzelkami do ich malowania.
OdpowiedzUsuńTak, pędzelki są bardzo dobre, jakby samo malujące;-))
UsuńChętnie wypróbuję olejek do paznokci i skórek:) Ściskam!
OdpowiedzUsuńWypróbuj, wypróbuj...będziesz zadowolona:-))
UsuńBardzo lubię ich lakiery:)
OdpowiedzUsuńCieszę się bardzo:-)
UsuńJa od nich bardzo lubię tą złotą odżywkę która świetnie sprawdza się na mojej płytce paznokcia :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę spróbować, może i u mnie by się sprawdziła i wzmocniła moje paznokcie:-))
UsuńPierwszy kolorek jest prześliczny :)
OdpowiedzUsuńLubię intensywne kolory:-))
UsuńZ Sally Hansen miałam jeden lakier, ale zanim zdążyłam go użyć, to się zepsuł :D Miałam też ten żel do usuwania skórek - jest całkiem ok, choć szału na mnie nie zrobił, jak na niektórych :D
OdpowiedzUsuńKażdy jest inny, każdy ma inne potrzeby i każdemu co innego się sprawdza. Na szczęście na rynku jest ogromny wybór produktów i można coś odpowiedniego dla siebie znaleźć...choć czasem trochę to trwa:-)
Usuń